Do ataku doszło w miejscowości Jerez de la Frontera. Agresywny nastolatek został schwytany, co potwierdził rzecznik lokalnej policji Adrian Dominguez, cytowany przez AFP. Na razie nie są znane motywy agresora, który w szale wykrzykiwał, że zabije osoby znajdujące się w szkole. Jeden nauczyciel został poważniej ranny i musi przejść operację. Obrażenia pozostałych osób są lżejsze, ale mimo to też trafili pod opiekę lekarzy - podała lokalna administracja zdrowotna. 14-latek zaatakował w szkole podczas lekcji Nastolatek był uczniem tej szkoły, a noże przyniósł w plecaku. Jak przekazał jeden z uczniów portalowi efe.com, do zajścia doszło około 8:20. Napastnik niespodziewanie wyjął ostre narzędzia podczas zajęć i zaczął nimi atakować. 14-latek jest obecnie na komendzie policji. Po przeprowadzonym przez niego ataku pozostałych uczniów wyprowadzono na dziedziniec placówki. Zjawili się tam również rodzice zaniepokojeni doniesieniami. Budynek szkoły został zabezpieczony przez policję. Rówieśnik 14-latka przekazał lokalnym dziennikarzom, że nastolatek "nie był problematyczny, ale zawsze przebywał sam". - Myślę, że postradał zmysły - ocenił. Burmistrz miasta prosi o stonowanie emocji Rodzice inaczej opisali agresora. Ich zdaniem miał on przemocowe epizody, takie jak rzucanie krzesłami w klasie. Głos zabrała również burmistrz miasta. Liczy na to, że jakiekolwiek przyszłe decyzje po incydencie nie będą podejmowane "w gorączce". - Musimy zachować spokój, aby odpowiednio zająć się tą sytuacją - przekazała María José García-Pelayo, dziękując dyrektorowi szkoły i służbom za "niezwykłą pracę". Źródło: AFP, efe.com *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!