Obrabowano już ambasadę szwedzką, niemiecką i centrum kultury francuskiej. W fińskiej placówce dyplomatycznej zginęło 2 Irakijczyków, marines próbowali powstrzymać złodziei. Na razie polska placówka nie ucierpiała. Od chwili ewakuacji personelu, pilnuje jej wraz z rodziną iracki pracownik. Już dwukrotnie udało mu się wystraszyć rabusiów. Po drugim napadzie z masztu zdjęto polską flagę, bo jak zapewnia, jeśli ambasada będzie wyglądała jak prywatny dom, będzie bezpieczniejsza. Teraz więc Irakijczyk wozi flagę w bagażniku samochodu i czeka na powrót polskich dyplomatów. Posłuchaj relacji specjalnych wysłanników RMF Przemysława Marca i Jana Mikruty: