Według niej obecna sytuacja w większym stopniu pozwala studiować za darmo osobom zamożnym z dużych miast, niż biedniejszym z mniejszych miast i wsi.- Moim zdaniem wszyscy studenci powinni wnosić małe opłaty, co byłoby zgodne z zasadą sprawiedliwości społecznej - stwierdziła prof. Gilowska, która jest także wykładowcą na KUL. Zyta Gilowska odpowiedziała na bardzo wiele pytań dotyczących tego, co ostatnio wydarzyło się lub właśnie dzieje się w polityce. Pani poseł odniosła się do spraw wyborów samorządowych, kwestii ostatnich wydarzeń w spółkach skarbu państwa, propozycji reformy ochrony zdrowia zaproponowanej przez ministra Łapińskiego czy propozycji premiera dotyczących ułatwień dla pracodawców zatrudniających absolwentów. Zyta Gilowska, dla której -jak sama stwierdziła - autorytetem politycznym jest Margaret Thatcher, potwiedziła także swoje przywiązanie do idei podatku liniowego. Na pytanie czy nie uważa, że posłom przysługują zbyt szerokie przywileje, odpowiedziała: - Nie, moim zdaniem polskim posłom przysługują całkiem wąskie przywileje. Ale wymaganie stawiane przez wyborców są też nieduże, osobiście wolę żeby więcej wymagać, a potem obdarzać przywilejami.