Jak sprecyzował Pałac Elizejski w krótkim komunikacie, decyzja zapadła na prośbę ministra. Informacja o dymisji nadeszła zaledwie kilka godzin po tym, gdy prokuratura formalnie wszczęła śledztwo w sprawie tajnych kont bankowych Cahuzaca w Szwajcarii. Pikanterii aferze dodaje fakt, że minister ds. budżetu odpowiada we Francji m.in. właśnie za ściganie osób uchylających się od płacenia podatków. Minister od czasu ujawnienia sprawy wielokrotnie zaprzeczał wszelkim zarzutom. We wtorek w krótkim oświadczeniu zapewniał o swej niewinności i skrytykował "oszczerczy charakter" zarzutów. Jerome Cahuzac tłumaczył, że zdecydował się na złożenie dymisji z uwagi na "poszanowanie dla dobrego funkcjonowania zarówno rządu, jak i wymiaru sprawiedliwości". Na początku grudnia ub.r. portal informacyjny Mediapart podał, że minister zataił przed fiskusem swoje konto w banku UBS, które kazał zamknąć w 2010 r., a więc zanim został członkiem rządu. Według Mediapart po zlikwidowaniu tego konta Cahuzac miał przenieść swoje ukrywane przed urzędem podatkowym dochody ze Szwajcarii do Singapuru. Mediapart - portal znany z ujawnienia innego głośnego skandalu polityczno-biznesowego, tzw. afery Bettencourt - opublikował 4 grudnia nagranie, na którym osoba prezentowana jako Jerome Cahuzac przyznaje się do posiadania tajnych kont w Szwajcarii. Portal twierdzi, że taśma została nagrana w 2000 roku. Jak poinformowała we wtorek prokuratura, testy laboratoryjne wykazały związek między głosem Cahuzaca a tym z nagrania z telefonu komórkowego, opublikowanego przez Mediapart. "Innymi słowy wynik analizy potwierdza hipotezę, że Jerome Cahuzac do ten niezidentyfikowany mówca" - podało biuro prokuratora w oświadczeniu. Jak zauważa Reuters, decyzja o rezygnacji ministra stawia w kłopotliwym położeniu Hollande'a, którego otoczenie - w reakcji na wszczęcie przez prokuraturę na początku stycznia br. wstępnego dochodzenia w sprawie oszustw ministra - potwierdziło poparcie szefa państwa dla Cahuzaca. Podobne oświadczenie wydał wówczas premier Jean-Marc Ayrault.