Ostrzelany samochód odjechał, a pasażer i kierowca prawdopodobnie nie zostali ranni - powiedział Luc Piognant z paryskiej policji. Na trasie finiszu wyścigu, tradycyjnie odbywającego się na Polach Elizejskich prowadzących od placu Zgody do Łuku Tryumfalnego, zgromadziły się już setki tysięcy widzów. - To drobny incydent. Nie było to działanie wymierzone w Tour de France, ani działalność terrorystyczna, lecz tylko odmowa dostosowania się do przepisów, takie incydenty zdarzają się codziennie - powiedział przedstawiciel policji.