Warunkiem przemianowania partii jest zgoda jej członków, która ma zapaść w czasie zjazdu pod koniec maja w Villette, na północ od Paryża. W najbliższych tygodniach partia Sarkozy'ego ma zreformować się od wewnątrz i przyjąć nowy status. Według mediów zabiegi te są obliczone na odcięcie się partii od okresu wewnętrznych sporów i tzw. afery Bygmaliona, czyli skandalu wokół fałszowania faktur i płatności za kampanię prezydencką Sarkozy'ego z 2012 roku. Od kiedy Sarkozy, prezydent w latach 2007-2012, ponownie stanął na czele UMP w listopadzie ubiegłego roku, deklarował zamiar odejścia od źle kojarzącej się nazwy i przekształcenia formacji w ruch o charakterze masowym. W samej UMP poparcie dla zmiany nazwy jest najwyżej umiarkowane, zwłaszcza w obozie zwolenników byłego premiera Alaina Juppe, który w wewnątrzpartyjnych wyborach, mających wyłonić kandydata do prezydentury, zmierzy się w 2016 roku z Sarkozym - komentują media. - Ci, którzy należą do innych partii, nie są Republikanami? - pytał retorycznie jeden z nich, zastępca mera Hawru Edouard Philippe, któremu nie podoba się także "bardzo amerykańskie brzmienie" nowej nazwy. Oczekuje się, że Sarkozy ustąpi ze stanowiska szefa ugrupowania przed 21 września 2016 roku, aby wziąć udział w wewnętrznych wyborach przed wyborami prezydenckimi w 2017 roku.