Na co dzień jest już trochę gorzej. Gdzieś znika wzajemna życzliwości i solidarność, gubi się wspólnota celów. A odkurzone pojęcie patriotyzmu wykorzystuje się co najwyżej, by straszyć przed Żydami, masonami czy Unią Europejską. Coraz częściej zaciera się granica między polskością a polactwem. Co waszym zdaniem oznacza dziś być patriotą? Co to znaczy być Polakiem? Czy wystarczy wywiesić w oknie flagę w dniu święta narodowego albo zabrać ją ze sobą na mszę w intencji papieża czy na mecz reprezentacji? Jaki powinien być patriotyzm na co dzień? A może po prostu patriotyzm to już dziś przeżytek? Może w dobie globalizacji nie ma już miejsca na narodowe sentymenty? Zapraszamy do dyskusji! Jak świętujemy? * Kowalski w Unii * Papieskie szaleństwo * Śluby gejów * Papież nie-Polak * Matury czas zacząć*Śmigus dyngus * Kiedy wybory? * Znowu komisja* Czego ci życzyć?* Prezentomania* Święta tradycyjne?* Polska dla Ukrainy * Polak a tolerancja * Sposób na chuligana * Państwo a Kościół * III Rzeczpospolita * Polskie tabu * Stan wojenny * Lewica tonie * Ulubione święta * Wizje Polski 2005 * WOŚP - ale to gra! * Ufasz Kościołowi? * Prezydent - niepolityk * Wolność słowa * Media o papieżu * Udoskonalić INTERIA.PL * Dla Polski za Irak * Państwo funduje * Partia Rydzyka * Autorytety * Eutanazja w Polsce * Kościół a antykoncepcja* Partia Demokratyczna * Polska a Rosja* Postaci Solidarności * Katecheza * Klub prezydencki