Wywiad ukazał się dopiero we wczorajszym wydaniu gazety, a więc nieco ponad rok po tym, jak USA rozpoczęły inwazję, gdyż były republikański prezydent zastrzegł, że opublikowany może zostać dopiero po jego śmierci. W wywiadzie tym wyraził "bardzo mocne" niezadowolenie z przedstawionego przez prezydenta uzasadnienia rozpoczęcia inwazji w Iraku. Ford uważał, że w stosunku do reżimu Husajna należało podjąć alternatywne kroki, takie jak nałożenie sankcji. - Gdyby to zależało ode mnie, nie posłałbym naszych chłopców na tę wojnę - mówił Ford gazecie. Były prezydent był krytyczny nie tylko w stosunku do Busha, ale także do wiceprezydenta Cheney'a i byłego Sekretarza Obrony Donalda Rumsfelda, co jest tym ciekawsze, że obaj politycy byli członkami administracji Forda (Cheney pełnił w niej funkcję Szefa Sztabu Białego Domu, a Donald Rumsfeld funkcję Sekretarza Obrony). - Rumsfeld, Cheney i Bush uczynili niewłaściwie, przekonując, że należy dokonać inwazji w Iraku z powodu broni masowego rażenia, znajdującej się rzekomo w posiadaniu Husajna. Jestem głęboko przekonany, że to był błąd - powiedział Ford gazecie. Dodał przy tym, że Saddam Husajn był złym człowiekiem i nie powinien rządzić Irakiem, ale nie wolno było usprawiedliwiać konieczności jego obalenia bazując na fałszywych przesłankach. Gerald R. Ford zmarł 26 grudnia br. w wieku 93 lat w Kalifornii. Pełnił urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki w latach 1974-1977.