Open’er, Pol’and’rock, OFF Festival, Audioriver, Castle Party czy ZEW Się Budzi to tylko niektóre z festiwali muzycznych, którymi bez wstydu możemy chwalić się na całym świecie. Niektóre z wydarzeń mają za sobą imponującą historię, inne rok po roku rosły w siłę. Takie wydarzenia to nie tylko potężna dawka koncertów, ale także niepowtarzalna atmosfera. Jednak pandemia wywróciła życie organizatorów festiwali do góry nogami. Ale niezależnie od ich rozmachu i lat stojących za doświadczeniem organizatorów, wszystkie mocno odczuły kryzys związany z pandemią koronawirusa. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że to branża, która najbardziej ucierpiała z tego tytułu. Dla nich pandemia trwa cały czas, bo pomimo luzowania obostrzeń organizacja wydarzeń dalej jest mocno ograniczona. W tym roku ekipy organizujące największe polskie festiwale musiały albo przygotować naprędce alternatywne wersje swoich imprez, albo ze smutkiem poinformować fanów o przeniesieniu wydarzenia na 2022. Zapytaliśmy ich, jak wyglądać będą tegoroczne edycje, co było najtrudniejsze w ich organizacji i jak zareagowano na wieści o zmianie planów. Open’er 2021: Park i BeachHouse, czyli kilka tygodni wśród drzew i na plaży Chyba nikomu nie trzeba mówić, czym jest i jaką renomą cieszy się Open’er Festival. Organizowana od prawie 20 lat impreza ściągała co roku festiwalowiczów z całej Europy. Edycja 2021 będzie jednak różnić się od poprzednich ze względu na ograniczenia. Menway.interia.pl: Co szykujecie dla fanów w tym roku? Dział Mediów i Komunikacji Alter Art: - 15 lipca wystartuje Open'er Park powered by Orange, specjalny i niepowtarzalny projekt, będący naszą odpowiedzią na wyjątkową rzeczywistość i uwarunkowania tegorocznego lata. Po wielu miesiącach izolacji, niepewnej sytuacji i oczekiwaniu na decyzje dotyczące obostrzeń i organizacji wydarzeń, podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu niezwykłego wydarzenia - Open’er Park w Gdyni. - To kilka tygodni muzyki, kina, teatru, sztuk wizualnych, specjalnie przygotowanej strefy parkowej, plaży, na której pojawi się jedyny w swoim rodzaju Open’er BeachHouse i wielu innych aktywności, tworzących wyjątkowe miejsce kultury, relaksu, emocji i wrażeń. Open’er Park będzie magiczną przestrzenią w Parku Kolibki, składającą się z dwóch stref: parkowej i koncertowej. - Strefę Koncertową, działającą od czwartku do niedzieli, wypełni muzyka świetnych artystów. Ogłosiliśmy już lipcowe koncerty - na Orange Stage zagrają między innymi Dawid Podsiadło, Daria Zawiałow, Brodka, Quebonafide, The Dumplings oraz wielu niezwykłych artystów. Co było największym wyzwaniem przy organizacji tegorocznej edycji? - Okres niepewności, który wymuszał na nas pracę nad kilkoma scenariuszami w tym samym czasie był niezwykle trudny. Kolejny raz w trakcie pandemii mieliśmy poczucie, że przegrywamy wyścig z czasem. Oczekiwanie na decyzje rządowe, restrykcje, obostrzenia i regulacje, a także niezwykle zmienna sytuacja międzynarodowa, stanowiska innych festiwali i artystów. To wszystko działo się w czasie, w którym przygotowywalibyśmy już Open’er Festival na Lotnisku Gdynia-Kosakowo. - Finalnie podjęliśmy decyzję, że powrót na Open’er Festival musi być doświadczeniem pełnym, że zależy nam na zachowaniu tej samej formuły i przestrzeni, którą fani znają od lat i w tej samej skali, którą udało nam się zbudować przez blisko 20 lat. Dlatego Open’er Festival odbędzie się w dniach 29 czerwca - 2 lipca 2022, a wszystkie zakupione bilety zachowują ważność. Jak fani zareagowali na zmienioną formę? - Otrzymaliśmy od naszej publiczności wiele entuzjastycznych wiadomości. Fani koncertów i festiwali wiedzą, z jak skomplikowaną sytuacją się mierzymy. Jednocześnie wszyscy jesteśmy bardzo spragnieni kontaktu z kulturą, sztuką, muzyką, ale przede wszystkim - z innymi ludźmi. Open’er Park jest odpowiedzią na te potrzeby. To będzie najważniejsze wydarzenie kulturalne tego lata. Do zobaczenia w Gdyni! Castle Party 2021: Optymizm do samego końca Od wielu lat zamek z Bolkowie na kilka dni lipca stawał się mekką miłośników mrocznych, gotyckich brzmień. W zeszłym roku pandemia pokrzyżowała plany organizatorów. W 2021 zarzekają się, że impreza odbędzie się bez żadnych zmian... Menway.interia.pl: Jak będzie wyglądać Castle Party 2021? Patrząc na oficjalne informacje, nie widać jakichś wielkich zmian w stosunku do poprzednich edycji... Krzysztof Rakowski, Castle Party: - W tym roku nasze wydarzenie nie będzie się specjalnie różnić od poprzednich edycji. Oczywiście robimy to w "popandemicznym" okresie. Chociaż już to hasło źle mi się kojarzy. Dlatego festiwale, zarówno ten, jak i inne, powinny być chwilą zapomnienia po tym traumatycznym dla wielu okresie. Nasi fani oczekują kolejnego letniego karnawału z lubianą przez nich muzyką. Robienie innego Castle Party nie ma sensu. Na festiwal przyjeżdżają dorośli ludzie, każdy wie, na co może liczyć i co będzie nam wolno. Jakie były reakcje po odwołaniu imprezy w tamtym roku? - Nasza publiczność podeszła do tego ze zrozumieniem. W pierwszej połowie ubiegłego roku świat się zatrzymał i choć generalnie był to bardzo ciekawy czas, to jednak nie było atmosfery do masowych spotkań. Co było największym wyzwaniem przy organizacji tegorocznej edycji? - Największym wyzwaniem było utrzymanie międzynarodowego line’upu. W Polsce żyjemy już inaczej, ale za naszą zachodnią granicą ludzie nadal myślą z obawą o tym, o czym Polacy na ulicy wydają się już nie pamiętać. Na koniec chciałem dodać tylko, że nie trzeba się obawiać szczepień.