- Postawiliśmy zarzut wejścia w posiadanie tajemnic państwowych, w tym NATO bez wymaganego certyfikatu bezpieczeństwa osobowego - powiedziała Małgorzata Dukiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Prokuratura zarzuciła mu również ukrywanie tajnego dokumentu. A także ukrywanie bezprawne, tym razem już nie tajnych, dokumentów związanych z przetargiem na samochody dla MON, który nadzorował. Prokuratura nie udziela informacji o jakie tajne dokumenty chodzi, bo to jest tajemnica państwowa. PAP udało się ustalić ze źródeł zbliżonych do organów ścigania, iż Farmus został zatrzymany na promie na Bałtyku, którym próbował opuścić kraj. Prokuratura dotychczas nie zarzuciła mu korupcji, bowiem ciągle nie ma na to wystarczających dowodów. Doradca Szeremietiewa zostanie przesłuchany. Potem może, ale nie musi zapaść decyzja o jego tymczasowym aresztowaniu. Wszystkie zarzuty wobec Farmusa prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie łapówkarstwa w MON-ie sformułowali po wstępnym przejrzeniu dokumentów zgromadzonych w Ministerstwie Obrony Narodowej. Z ich treścią zapoznawali się przez ostatnie dwa dni. Jeśli zarzuty stawiane przez prokuraturę potwierdzą się, Farmusowi grozi do pięciu lat więzienia. Przeczytaj o przebiegu akcji zatrzymania asystenta wiceministra obrony