Z informacji, do których dotarł dziennik, wynika, że zmiany w rządzie Beaty Szydło się już tylko kwestią czasu. "Dymisje są przesądzone. Pytanie, kiedy i w jaki sposób zostaną przeprowadzone. Wygląda na to, że Beata Szydło nie wie, jak to zrobić" - ujawnia w rozmowie z "Faktem" jeden z członków rządu. Jak ustalił "Fakt", sam prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński chce, żeby tekę premiera przejął Mateusz Morawiecki. Z kolei najbliższe prezesowi osoby chciałyby, żeby to sam Kaczyński stanął na czele rządu. Ten jednak to wyklucza. Problem polega na tym, że zasiadać w gabinecie premiera nie chce obecnie także Morawiecki. Krytyka koncentruje się zatem na Beacie Szydło. Wiele osób z partii twierdzi, że "sobie nie radzi". "Musi wreszcie pokazać, czy nadaje się na to stanowisko" - ujawnia w rozmowie z "Faktem" jeden z uczestników narady.