Brytyjski Home Office miałby dostęp do każdej informacji wysyłanej przez internet lub przekazywanej drogą telefoniczną, a wszystko to dla bezpieczeństwa mieszkańców Wysp. Dane miałyby być przechowywane przez co najmniej 12 miesięcy. Dostęp do nich w każdym momencie mieliby przedstawiciele policji oraz służb specjalnych. Wielki Brat patrzy Ten pomysł może się spotkać z protestami ze strony Brytyjczyków, którzy zapewne poczują się inwigilowani. Syndrom Wielkiego Brata został poruszony wcześniej przy okazji propozycji utworzenia bazy danych wszystkich pacjentów NHS. Zanim ten pomysł zostanie wprowadzony w życie, rząd musi sobie poradzić z problemami natury technicznej i zastanowić się, w jaki sposób mógłby zarządzać miliardami danych. Każdego dnia w Wielkiej Brytanii wysyłanych jest ponad 3 miliony maili.