- Nie za bardzo wierzę w teorię oblodzenia. To jest rosyjski śmigłowiec, lata wszędzie, prawie na biegunie i trudno sobie wyobrazić, by akurat w Polsce z powodu oblodzenia przy temperaturze -1 st. coś zamarzło. Natomiast warunki były fatalne, bo i ciemno, i mgliście - uważa Hypki.