32-letnia mama, managerka i blogerka od 11 lat jest żoną aktora Cezarego Pazury. Choć na początku nikt nie dawał tej znajomości szans, Pazurowie do dziś są zgodnym i kochającym się małżeństwem. Para doczekała się trójki wspólnych dzieci: 11-letniej Amelii, 8-letniego Antoniego i 2-letniej Rity. Doświadczeniem zdobywanym podczas ich wychowywania pani Edyta dzieli się m.in. za pośrednictwem bloga "Just Keep Living". Niektóre wątki porusza także na swoim instagramowym profilu, który obserwuje w tym momencie aż 195 tys. użytkowników. Ostatnio zamieściła tam zdjęcie, do którego pozuje na kuchennej podłodze. Pazura ma na sobie jedynie kusą piżamkę i... odrabia lekcje! Pod fotografią pani Edyta zamieściła dość obszerny wpis: - Czy chciałabym aby najmłodsi wrócili do szkół? Oczywiście, że tak! Marzę o tym, jak uwięziona w wieży księżniczka o swoim rycerzu na białym koniu. W porównaniu jednak do niektórych, nie będę lamentować i płakać, że własne dzieci są autorami destrukcji mojej psychiki, jak i domowego miru, bo od zawsze jestem w pełni zaangażowana w ich życie i naukę. Może dlatego nie odczułam tak rażącego zniewolenia mojego "JA" ... Bacznie obserwując niektóre "koleżanki" myślę, że sam fakt iż dzieci uczą się w domu nie był dla nich tak druzgocący, jak to iż zamknęli im Vitkaca i nie miały po prostu dokąd uciec z chałupy (...) - napisała. Przy okazji wbiła szpileczkę niektórym koleżankom "z branży". Nie jest bowiem tajemnicą, że w ostatnim czasie na nauczanie domowe narzekała np. Agata Rubik. Myślicie, że to jej nagrania zainspirowały Pazurę?