Kurdyjski generał Hiwa Abdullah poinformował w Kirkuku, że uwolnionych zostało 216 ludzi, w tym ok. 40 dzieci i osoby starsze, a stan zdrowia większości z nich jest zły i wskazuje na ślady złego traktowania. Według Abdullaha uwolnieni ludzie zostali przewiezieni karetkami i autobusami do Irbilu, stolicy kurdyjskiej autonomii w Iraku, gdzie mają zostać poddani leczeniu i otoczeni opieką. Z kolei agencja AFP powołuje się na kurdyjskiego dowódcę wojskowego generała Westę Rasula, który podaje, że Kurdowie w prowincji Kirkuk "przyjęli 227 (uwolnionych) jazydów, w tym kobiety i dzieci". Według Reutera, który opiera się na relacji świadka, wszyscy uwolnieni, wśród nich dwaj chrześcijanie, to osoby starsze lub niedołężne. Przekazanie jeńców odbyło się w miejscowości Himera, na południowy zachód od Kirkuku. Nie podano, dlaczego bojownicy sunnickiego IS zdecydowali się wypuścić jeńców na wolność. Jazydzi byli od miesięcy przetrzymywani na północy Iraku po tym, gdy w sierpniu ub.r. islamiści odbili z rąk Kurdów miasto Sindżar, jedno ze skupisk jazydów, niedaleko granicy z Syrią. Zdobycie miasta przez słynących z okrucieństwa islamistów zmusiło do ucieczki dziesiątki tysięcy jazydów. Kilkaset osób, zwłaszcza kobiety, zostało przez IS zatrzymanych i uwięzionych. Później irackie władze i organizacje międzynarodowe, takie jak Amnesty International, informowały, że jazydzkie kobiety i dzieci sprzedawano jako niewolników, a kobiety dawano za żony bojownikom lub robiono z nich niewolnice seksualne. W styczniu IS także uwolniła ponad 200 jazydzkich jeńców; kurdyjscy dowódcy oceniali wówczas, że stali się oni dla porywaczy zbyt dużym obciążeniem. Jazydzi wyznają synkretyczną religię powstałą w XII w. z połączenia wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu. Negują istnienie grzechu, diabła i piekła, oddają za to cześć aniołom, którzy według nich sprawują władzę nad światem w imieniu Boga. Sunnickie IS traktuje jazydów i szyitów jako odstępców od wiary zasługujących na śmierć. Obecnie kontroluje jedną trzecią terytorium Iraku i sąsiedniej Syrii, gdzie w zeszłym roku proklamowało kalifat. 8 sierpnia siły powietrzne międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA rozpoczęły naloty na pozycje IS i zrzuty pomocy humanitarnej w Iraku, częściowo w odpowiedzi na sytuację jazydów