Depresja dokucza szczególnie jesienią i zimą. Wówczas - zdaniem psychiatrów - powodem jej powstawania jest brak światła słonecznego. - Takie depresje bardzo ładnie reagują na fototerapię, czyli leczenie za pomocą światła, przy czym nie chodzi tutaj o solarium. (...) Fototerapia polega na tym, że lampa emituje intensywne światło, np. o natężeniu 10 tys. luksów, i to światło dociera do organizmu poprzez oczy, poprzez siatkówkę. Dociera do podwzgórza i tam następują korzystne dla nas przemiany - mówi psychiatra Grażyna Jańczak.