- To wyjście naprzeciw naszym oczekiwaniom - powiedział szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel. Obecnie dyżury nie są wliczane do czasu pracy lekarzy. Zgodnie z obowiązującym prawem, mogą być oni zobowiązani do pełnienia dyżurów przez osiem dni w miesiącu (nie częściej niż dwa razy w tygodniu). Tym samym pracują miesięcznie dłużej, niż inni pracownicy, których obowiązuje 48-godzinny tydzień pracy. Teraz ma się to zmienić. Lekarze nie będą mogli być zobowiązani do dodatkowych dyżurów; będą mogli co najwyżej dobrowolnie zgodzić się na nie - projekt, umieszczony na internetowych stronach ministerstwa zdrowia, przewiduje bowiem tzw. klauzulę opt-out. - To rozwiązanie, które bardzo dobrze sprawdziło się w Wielkiej Brytanii. Pracownik zgadza się na wydłużony czas pracy - powiedział rzecznik ministra zdrowia Paweł Trzciński. Według szefa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Krzysztofa Bukiela, idea włączenia dyżurów do czasu pracy to wyjście naprzeciw oczekiwaniom lekarzy. - Ale nie znamy wszystkich szczegółów. Musimy się przyjrzeć projektowi - zastrzegł Bukiel. Nowelizacja jest dostosowaniem przepisów do prawa Unii Europejskiej i odpowiedzią na wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, który w 2003 r. stwierdził, że dyżur musi być włączony w czas pracy, nawet jeśli w jego trakcie lekarz ma możliwość ucięcia sobie drzemki.