Prokuratura w Wieluniu (Łódzkie) prowadzi śledztwo w sprawie zgonu małżeństwa z Wieruszowa, które zmarło w wyniku zatrucia alkoholem metylowym. Śledczy biorą pod uwagę, że alkohol mógł pochodzić z Czech. Jak ustalono, małżonkowie na przełomie lipca i sierpnia wypoczywali w Zakopanem i istnieje podejrzenie, że podczas tego pobytu mogli kupić podrobiony alkohol. W szpitalu przebywa 43-letnia kobieta, mieszkanka powiatu bieruńsko-lędzińskiego, która zatruła się alkoholem metylowym, pochodzącym - jak poinformowała w poniedziałek śląska policja - prawdopodobnie z Czech. Jej stan lekarze oceniają jako ciężki. Zatrzymano już mężczyznę, który sprzedał jej alkohol. W niedzielę Główny Inspektor Sanitarny wstrzymał w całej Polsce sprzedaż wszystkich alkoholi pochodzących z Czech, z wyjątkiem piwa i wina. Inspektorzy sanitarni w całym kraju prowadzą kontrolę w punktach sprzedaży alkoholu, do badań pobierane są próbki trunków pochodzących z Czech - podał w poniedziałek rzecznik GIS Jan Bondar. Wyniki badań laboratoryjnych pobranych próbek będą znane w ciągu kilku dni. Wiceszef czeskiego MSW i komendant policji zdementowali w poniedziałek sugestie czeskich mediów, by metanol, którym zatruło się już dziesiątki Czechów, miał jakoby pochodzić z Polski. Zaapelowali do dziennikarzy, aby informowali rzetelnie o wynikach śledztwa. Agencja ITAR-TASS poinformowała zaś, że rosyjska służba sanitarno-epidemiologiczna ma zaostrzyć nadzór nad wwozem do Rosji wyprodukowanych w Czechach i Polsce napojów zawierających 20 i więcej proc. alkoholu. Ściślejsza będzie także kontrola na obrotem takim alkoholem. Do poniedziałku w Czechach zmarło 20 osób po zatruciu alkoholem metylowym, a 35 znajduje się w szpitalach. Czeski rząd wprowadził częściową prohibicję. W związku ze śmiertelnymi zatruciami alkoholem metylowym w Czechach tamtejszy resort zdrowia opublikował zdjęcia etykiet dziewięciu napojów alkoholowych, które mogą być skażone. Zdjęcia dostępne są na stronie internetowej http://www.mzcr.cz/dokumenty/etikety_6769_1.html.