Stary TEN CZŁOWIEK o którym mówi się w wiadomościach to nie mój olega z pokoju z którym spotykam się po 12-14(!) godzinach 'odwalonej roboty' przy piwie, tylko PAN KOMENDANT siedzący w zacisznym gabineciku ochraniany przez 2 pary drzwi i sekretarkę...stary to ON patrzy na ręce takim jak ja a nie odwrotnie. Co do strachu to chyba nie wiesz jak to jest jak pijany chłop startuje do ciebie z siekierą a ty zastanawiasz sie co masz zrobić by nikomu NIC sie nie stało. Masz rację, że wypłatka jest gorąca - aż buty się palą jak lecisz do banku zapłacić wszystkie raty za kredyty... a wieczorem gdy zamykasz oczy ponownie oglądasz i wąchasz kilkutygodniowe zwłoki lub patrzysz na rozjechane na drodze małe dziecko a wtedy z miłym uśmiechem na twarzy przytulasz się do swojej poduszki i zasypiasz mając nadzieję, że pewnego dnia jakaś bita żona, okradziona staruszka czy zagubione dziecko powie ci 'dziekuję'... bo wtedy twoje życie znów zrobi się kolorowe. Tak własnie kolego wyglada odwalanie roboty za nie psie pieniądze. Ale co tam o nas [policjantach] przecież wy ludziska i tak wszystko lepiej wiecie... Policjant z Radomska