- Cała ta sytuacja jest tak zagmatwana i myląca jak samo zjawisko bezdomności. Trudno na pierwszy rzut oka ocenić czy ktoś jest naprawdę bezdomnym czy też po prostu śpi na dziko przez kilka dni pod zadaszonym wejściem bo obiecana wraz z zamieszkaniem praca nie pojawiła się w czas. Podobnie sprawa się ma z doniesieniami prasowymi na temat Polaków śpiących w toalecie...Może chodzić o kogoś kto znalazł się pomiędzy jednym kontraktem na wynajem a drugim, a w międzyczasie nie ma wyboru. Często duma zabrania wrócić do Polski i przyznać się do porażki. Niektórzy zostają więc w Wielkiej Brytanii w upokarzających warunkach i swego rodzaju pułapce - mówiła w wywiadzie radiowym Alison Hope, redaktor naczelna magazynu Discover Poland. - Napotkałam sporo napisów po polsku i angielsku rozwieszanych w centrum Londynu po obu stronach Tamizy. Komunikaty przestrzegają przed nocowaniem na schodach oraz werandach prywatnych posesji. Czyżby Polacy robili takie rzeczy? Byłoby to bardzo zasmucające. Ale podejrzewam, ze równie dobrze może chodzić o inne nacje - powiedziała Alison Hope, redaktor naczelna magazynu Discover Poland. Jak uzyskać pomoc? W Wielkiej Brytanii jest wiele organizacji, których podstawowym celem jest udzielanie pomocy potrzebującym imigrantom. "Shelter" ("Schronisko") np. udziela informacji po polsku. Pomaga obywatelom polskim zorientować się w ich prawach, co stawia nas w lepszej pozycji wobec właścicieli mieszkań" - powiedziała Hope. Były Konsul Generalny w Londynie, Dr Janusz Kochanowski, który obecnie jest Rzecznikiem Praw Obywatelskich w Polsce powiedział ostatnio na konferencji w Warszawie, że w Londynie przebywa obecnie 4 tys. bezdomnych Polaków. Liczba ta jest znacznie niższa od przewidywań angielskich mediów, które prognozowały 100 tysięcy w lutym. Pełen program jest dostępny na stronie internetowej Radia ORŁA.