Ryzykuje przy tym bardzo wiele, ponieważ może zapadać w śpiączkę albo doprowadzić do uszkodzenia nerek. Diabulimia występuje najczęściej wśród nastolatek i młodych kobiet. Fachowcy obawiają się, że zjawisko to może się rozpowszechnić, ponieważ pisze się o nim sporo na forach internetowych cukrzyków i osób z zaburzeniami odżywiania. Jeden z naukowców, który badał ten fenomen u Amerykanek ze zdiagnozowaną cukrzycą typu 1., szacuje, że aż jedna trzecia wszystkich chorych (ok. 450 tys.) nie robiła sobie zastrzyków lub zmniejszała przyjmowane dawki, by schudnąć. Osoby, które tak postępują, ryzykują wcześniejszym wystąpieniem poważnych komplikacji cukrzycowych - ostrzega Ann Goebel-Fabbri, psycholog kliniczny z Joslin Diabetes Center w Bostonie. Amerykańskie Stowarzyszenie Diabetologiczne od dawna wie o niebezpiecznej dla zdrowia, a nawet życia metodzie odchudzania. Termin diabulimia jest jednak dość nowy i nie funkcjonuje na razie w świadomości lekarskiej jako schorzenie medyczne - zwraca uwagę profesor pediatrii Barbara Anderson z Baylor College of Medicine w Houston. Goebel-Fabbri wymienia sygnały ostrzegawcze, które powinny zaalarmować osoby z otoczenia diabulimiczki: 1) zmiana nawyków żywieniowych (dziewczyna je więcej, ale nadal chudnie), 2) niska energetyczność zachowania, ospałość, 3) wysokie stężenie glukozy we krwi, 4) częste oddawanie moczu (kiedy poziom cukru jest zbyt duży, nerki pracujš nieprzerwanie, aby usunąć nadmiar substancji z organizmu). Profesor Anderson zwraca uwagę na podobieństwo między diabulimią a zwykłą bulimią. W przypadku tej pierwszej glukoza jest wydalana za pośrednictwem nerek, w przypadku tej drugiej po epizodzie objadania się prowokowane są wymioty lub przeczyszczenie. Badania wykazały, że kobiety z cukrzycą typu 1. są dwukrotnie bardziej podatne na zaburzenia odżywiania. Paradoksalnie dobra kontrola cukrzycy może sprzyjać nieprawidłowym zachowaniom. Wymaga bowiem zaabsorbowania kwestiami żywienia, przestrzegania diety, a także obserwowania ilości zjadanych węglowodanów. Anna Błońska