W nocy słychać było bijące dzwony. Ktoś zniszczył księgozbiór rozrywając część książek na strzępy. Przeprowadzono nawet egzorcyzmy, lecz bez rezultatu. Dopiero gdy zaatakowana została spiżarnia, opat podejrzewając bardziej prozaiczną przyczynę tych wydarzeń, postanowił zastawić pułapkę. Sprawcą zamieszania okazała się... małpka, która uciekła z jednego z wędrownych cyrków.