Prezydencki projekt ustawy prorodzinnej idzie do konsultacji. Ustawa może być skuteczna, ale pojawienie się efektów będzie wymagało czasu - czytamy w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej". - Chcemy pracownika, który jest także rodzicem - przekonuje w rozmowie z "DGP" Irena Wóycicka, minister w Kancelarii Prezydenta RP. - Do kodeksu pracy wprowadzamy pojęcie: "obowiązki rodzinne". Uzupełniamy w ten sposób listę kryteriów niemogących stanowić przyczyny dyskryminacji - mówi o projekcie nowej ustawy. Prezydencki projekt zakłada także możliwość rozłożenia urlopu macierzyńskiego na raty. - Szukaliśmy kompromisu między rozwiązaniami sprzyjającymi pracownikom, ale stabilizującymi pozycję pracodawcy - wyjaśnia Wóycicka. Rozwiązanie zaproponowane przez Bronisława Komorowskiego wprowadza możliwość wykorzystania do 16 tygodni, czyli połowy płatnego urlopu rodzicielskiego, w dwóch ratach w późniejszym okresie. Zgodnie z projektem prorodzinnej ustawy, urlop rodzicielski i wychowawczy będzie można wykorzystać do końca roku kalendarzowego, w którym dziecko ukończy 6 lat. - To praktycznie cztery miesiące szkoły. Chodzi o to, by dać szansę na wzięcie urlopu wychowawczego czy części urlopu rodzicielskiego w momencie, gdy dziecko zaczyna naukę, co często wymaga przeorganizowania życia rodzinnego - wyjaśnia na łamach "DGP" Wóycicka. Więcej na ten temat dzisiaj w "Dzienniku Gazecie Prawnej" i na stronie gazety.