Ministerstwo nie ujawnia na razie treści tych skarg. Są one analizowane. Prawdopodobnie jeszcze dziś desperat zostanie przesłuchany przez policję. Jak dowiedział się reporter RMF FM, mężczyzna ubrany był w grubą kurtkę, którą wcześniej nasączył łatwopalną substancją. Kiedy wchodził na dziedziniec ministerstwa, zauważyli go pracownicy ochrony. Był obserwowany. Gdy wyciągnął zapalniczkę, natychmiast podbiegli do niego z gaśnicą. Tylko dzięki temu ma lekkie oparzenia.