Gdy w Sejmie trwało głosowanie nad wyborem nowych sędziów TK, przed budynkiem zebrały się dwie grupy zwolenników i przeciwników zmian w Trybunale Konstytucyjnym. - Protestujemy przeciw zawłaszczaniu państwa i prawa przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego - mówiła Ewa Stankiewicz, zwolenniczka zmian w TK. Grupa kilkudziesięciu osób popierająca te zmiany skandowała: "Zamachowcy! Zamachowcy!", "Precz z komuną", "Polska racja stanu". Apelowali do prezydenta Andrzeja Dudy o przeprowadzenie referendum ws. rozwiązania Trybunału. Z kolei jeden ze współorganizatorów protestu przeciwników zmian w TK, Jakub Górnicki ze stowarzyszenia e-Państwo mówił, że obecna władza odbiera głos nie tylko opozycji, ale również obywatelom. - My jesteśmy tu dzisiaj, aby powiedzieć, że taki tryb pracy Sejmu nie jest dobry. Chcielibyśmy, aby był znacznie dłuższy czas dla opozycji i obywateli przy pracach nad ustawami czy też uchwałami - powiedział. Przeciwnicy zmian w TK skandowali: "Państwo prawa, nie prezesa" oraz "Demokracji nie oddamy". Podczas protestu miała miejsce krótka szarpanina między kilkoma osobami z obu grup. Doszło do niej, gdy jeden ze zwolenników zmian w Trybunale chciał odebrać transparent osobie z przeciwnej grupy. Szarpiących się rozdzieliła policja.