Czy bez światła słonecznego i urządzeń pokazujących upływ czasu człowiek może oszaleć? Jest tylko jeden sposób, aby się o tym przekonać. Francuska organizacja Human Adaptation Institute zaprosiła do współpracy ośmiu mężczyzn i siedem kobiet, z których stworzono grupę doświadczalną. Ekipa spędzi 40 dni w zamknięciu w Pirenejach bez jakiejkolwiek możliwości mierzenia upływu czasu. Każdy z uczestników ma cały czas przymocowane do ciała mierniki, dzięki którym badacze na zewnątrz mogą śledzić ich aktywność. - To pierwszy taki eksperyment w historii ludzkości - mówi prof. Etienne Koechlin, kierownik Cognitive and Computational Neurosciences Laboratory w Ecole Normale Supérieure w Paryżu. - Aż do teraz wszelkie projekty tego typu skupiały się na aspektach fizjologicznych i procesach zachodzących w ciele człowieka. Nigdy jednak nikt nie podjął się zbadania zmian pracy mózgu czy emocji osób będących w zamknięciu. Uczestnicy projektu będą musieli dostosować się do stałej, niskiej temperatury panujących w jaskini, wynoszącej 12 stopni w skali Celsjusza oraz 95 proc. wilgotności powietrza. Wolontariusze będą także generować sami energię elektryczną przy użyciu dynama i pobierać wodę pitną ze studni wykopanej 45 metrów poniżej dna jaskini. Ponadto otrzymali aż 1,5 tony zapasów, żeby na pewno nie brakło im produktów potrzebnych do przetrwania. "Nie ma potężniejszego czynnika dezorientującego nasz mózg niż utrata poczucia czasu" - czytamy na stronie projektu Deep Time. "W różnych sytuacjach różnie odczuwamy upływ czasu. Czasem płynie on bardzo szybko, a czasem dłuży się w nieskończoność. Co dzieje się w naszym mózgu, kiedy zmienia się percepcja czasu?" Twórcy stojący za projektem Deep Time nie ukrywają tego, że inspiracją do podjęcia badań była pandemia COVID-19, związana z nią konieczność długotrwałej izolacji i to, jak zamknięcie wpłynęło na nasze życie. - Zostaliśmy zmuszeni do spędzania czasu odseparowani w naszych domach, nie mając pojęcia, jak odbije się to na naszym zdrowiu fizycznym i psychicznym - mówi Christian Clot, założyciel Human Adaptation Institute i jeden z 15 ochotników zamkniętych w Ariège. Deep Time kosztowało 1,2 mln euro, które organizacja zebrała ze środków publicznych i prywatnych. Uczestnicy eksperymentu nie dostaną żadnego wynagrodzenia. Projekt potrwa do 22 kwietnia. ***Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ>>> ***Zobacz także***