Agencja ochrony "Konsalnet" - której współwłaścicielem jest były szef UOP-u Jerzy Konieczny - straciła koncesję w sierpniu zeszłego roku. Decyzję o jej odebraniu wydał ówczesny szef MSWiA Janusz Tomaszewski. Trzy miesiące później decyzję tę podtrzymał minister spraw wewnętrznych Marek Biernacki. Wtedy to "Konsalnet" odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. "Konsalnet" twierdzi między innymi, że resort łamał kodeks postępowania administracyjnego poprzez nie informowanie o swoich kontrolach, nie przyjmowanie wyjaśnień spółki i nieudzielanie odpowiedzi na wysyłane pisma. Przypomnijmy, że podstawowym zarzutem resortu przeciw "Konsalnetowi" było łamanie prawa poprzez zatrudnianie w spółce ochroniarskiej osób karanych za umyślne przestępstwa i przyjmowanie do pracy przez osoby do tego nieuprawnione. Dodajmy, że według doniesień prasowych, "Konsalnet" zatrudnia między innymi byłych pracowników SB, w tym Wydziału XI, zajmującego się w czasach PRL-u rozpracowywaniem opozycji.