Antysemityzm podbija Europę Wschodnią, a "palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o liczbę wystąpień rasistowskich przeciwko wspólnocie żydowskiej, dzierży Polska" - pisał kilka dni temu francuski dziennik "Le Figaro", podsumowując konferencję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na temat nietolerancji. Polscy Żydzi nie czują się zagrożeni Tymczasem przewodniczący Związku Gmin Żydowskich w Polsce, Jerzy Kichler, twierdzi, że w ostatnich dwóch latach nie było w Polsce żadnych poważnych incydentów antyżydowskich. Był zdziwiony danymi przytaczanymi przez "Le Figaro", że Polska przoduje w liczbie wystąpień antysemickich w Europie Wschodniej. - Nie znam takich statystyk, ale Polska zdecydowanie plasuje się w ich dolnej strefie. Wystarczy przejść się ulicami w Polsce - powiedział Kichler. - Według znanych mi statystyk, z danych sprzed kilku miesięcy, to Francja przoduje w ilości szeroko rozumianych incydentów antyżydowskich. Właśnie dlatego, że sytuacja we Francji jest bardzo niepokojąca, w Paryżu ma się odbyć posiedzenie światowego Kongresu Żydów. Kolejnym krajem w tej statystyce jest Austria - powiedział Kichler. Jego zdaniem, w Polsce z punktu widzenia liczby przypadków i dynamiki zjawiska nastąpił znaczny spadek tego rodzaju incydentów. - W ciągu ostatnich dwóch lat poważnych incydentów w Polsce nie było, może poza kilkoma uszkodzeniami nagrobków na cmentarzach - dodał. - Dlatego jestem zdziwiony tego rodzaju raportem OBWE, chyba że ktoś do własnych politycznych celów chce używać naciąganych badań statystycznych - powiedział Kichler. Antysemityzm po polsku Trzeba jednak pamiętać, że antysemityzm nie przejawia się tylko w formie fizycznych agresji wobec Żydów czy w aktach wandalizmu wobec synagog i szkół bądź profanacji grobów i cmentarzy. Większym problemem jest kwestia społecznej mentalności, na co zwróciła uwagę w opublikowanym wczoraj raporcie Komisja przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji (ECRI) Rady Europy. Komisja uważa, że w Polsce najczęstszymi formami antysemityzmu są obelgi ustne i pisemne przeciwko Żydom. Raport stwierdza, że codziennością są w naszym życiu publicznym nieprzyjazne wypowiedzi o wymowie antysemickiej. Komisja wskazuje na znaczną liczbę publikacji antysemickich w Polsce, które można znaleźć zwłaszcza w księgarni zlokalizowanej w podziemiach jednego z kościołów w Warszawie i wymienia Radio Maryja "słynne ze swych audycji w duchu nietolerancji i szczególnie antysemickich". Raport stwierdza też, że w czasie meczów piłkarskich słowo "żydzi" może być używane jako obelga przeciwko drużynie przeciwnika. ECRI wskazuje, że antysemityzm pojawia się też w wystąpieniach politycznych, przy czym "największy niepokój budzą wypowiedzi ksenofobicznych i antysemickich" polityków z partii niezaliczanych do skrajnych, którzy wykorzystują nastroje niektórych przedstawicieli polskiej ludności dla zdobywania głosów w czasie kampanii wyborczych. Przede wszystkim zaś komisja dziwi się, że taka sytuacja występuje w kraju, gdzie społeczność żydowska jest niewielka i liczy od 5 do 10 tys. osób. I tak po prawdzie to trudno się dziwić zdziwieniu komisji... Zobacz galerię z 14. Marszu Żywych