Czeskie wojsko zdecydowało się postawić na rozwiązanie sprawdzone. Obecnie armia ma na stanie już 107 takich pojazdów. I choć w przeszłości zapowiadano zakup kolejnych 90, to jednak żołnierze będą musieli zadowolić się jedynie 20 pojazdami. Jednak są z nich na tyle zadowoleni, że przetarg - mimo iż publiczny - jednak będzie zamknięty. Oznacza to, że do jego realizacji zostanie zaproszona jedynie czeska firma Excalibur Army, która - w kooperacji z austriackim General Dynamics - do tej pory dostarczała transportery Pandur. Nowe zakupy dla armii minister obrony zapowiadał już w ubiegłym roku. Wtedy Martin Stropnicki informował również o potrzebie nabycia nowych śmigłowców i radarów. Jednak te inwestycje będą musiały poczekać.