Policji dotąd nie udało się odszukać głównych winnych tej tragedii. Zatrzymano tak zwane "płotki" . To osoby prowadzące mieszalnie alkoholu i zajmujące się jego dystrybucją. Zarzuty postawiono jak dotąd 23 podejrzanym o nielegalny handel alkoholem. Rząd na najbliższym posiedzeniu będzie się zastanawiać się nad tym, w jaki sposób ograniczyć prohibicję i wydać zgodę na sprzedaż tzw. bezpiecznych wyrobów spirytusowych. Wprowadzono prohibicję Prohibicja spowodowała, że skarb państwa codziennie traci 25 milionów koron czyli 4 miliony złotych. Czeska telewizja poinformowała, że serią tragicznych zatruć mają zająć się w najbliższych dniach szefowie resortów rolnictwa państw członkowskich Unii Europejskiej. Tymczasem główny lekarz Norwegii, alarmuje, że sytuacja w Czechach wymknęła się spod kontroli. Knut Erik Hovda odwiedził Czechy, gdzie w ostatnich dniach w wyniku zatrucia alkoholem metylowym zmarły 23 osoby. To właśnie w Norwegii czeskie władze zamówiły lek, który znosi negatywne konsekwencje spożycia skażonego alkoholu. Główny lekarz Norwegii pojechał sprawdzić, jak nasi południowi sąsiedzi radzą sobie w trudnej sytuacji i stwierdził, że bardzo źle. Umierają kolejne osoby - Sytuacja jest coraz gorsza i widać wyraźnie, że Czesi nad nią nie panują - powiedział Knut Erik Hovda norweskiej gazecie "Verdens Gang". Przywiózł on do Czech odtrutkę na alkohol metylowy. Co prawda, nie była ona oficjalnie dopuszczona do użycia w tym kraju, jednak czeski minister zdrowia przyspieszył procedurę akceptacji leku - z kilku miesięcy do kilku godzin. Mimo to umierają kolejne osoby. Sytuację utrudnia brak kontroli Zdaniem doktora Knuta Erika Hovy, sytuację utrudnia brak kontroli nad branżą gastronomiczną i turystyczną w Czechach. Mimo że w całym kraju formalnie obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu o mocy wyższej niż 20 procent, obie branże starają się "jakoś sobie radzić" i kupują trunki nielegalnie. W Norwegii na przestrzeni wielu dziesięcioleci odnotowano w sumie 20 przypadków śmierci z powodu zatrucia alkoholem metylowym. Tymczasem Czechy są na pierwszym miejscu na świecie pod względem spożycia alkoholu przez osoby dorosłe. Dane te potwierdza Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). W kraju tym co najmniej 20 procent spożycia alkoholu pokrywa czarny rynek.