Według niego rozmowa trwała około pół godziny i dotyczyła stosunków finansowych między obu krajami. Jak podała państwowa cypryjska telewizja RIK, Anastasiadis i Putin uzgodnili, że spotkają się osobiście. Anastasiadis zatelefonował również do prezydenta Grecji Karolosa Papuliasa i greckiego premiera Antonisa Samarasa. Obaj zapewnili go o poparciu narodu Grecji w tych "dramatycznych godzinach, jakie przeżywa naród cypryjski". Anastasiadis zadeklarował, że uszanuje wolę parlamentu. Wprowadzenie podatku od depozytów bankowych jest jednym z warunków otrzymania przez Cypr zagranicznej pomocy finansowej w kwocie 10 mld euro, niezbędnej do uratowania państwa przed niewypłacalnością. Jak podaje agencja ratingowa Moody's, pod koniec ubiegłego roku w cypryjskich bankach znajdowało się 12 mld dolarów zdeponowanych przez banki rosyjskie i 19 mld dolarów wkładów rosyjskich przedsiębiorców.