Na pierwszy rzut oka trudno dostrzec związek między ćwiczeniami fizycznymi a rakiem skóry. Jednak naukowcy zaobserwowali taką zależność u myszy, które wystawili na długotrwałe promieniowanie ultrafioletowe - zwiększające zagrożenie nowotworem skóry. Gryzonie, które miały do dyspozycji karuzelę do biegania i mogły intensywnie ćwiczyć, chorowały na raka skóry o jedną trzecią rzadziej, niż myszy pozostające w bezruchu. Co więcej, zmiany nowotworowe u aktywnych fizycznie zwierząt były mniejsze i rozwijały się wolniej. Naukowcy szukają teraz wyjaśnienia tego fenomenu - ich zdaniem, wysiłek fizyczny wzmaga procesy obumierania komórek pod wpływem promieniowania UV. Wtedy jeden efekt przeciwdziała drugiemu i powstające komórki rakowe szybciej giną. Na razie nie ma potwierdzenia, że taka zależność występuje także u ludzi. Jednak warto wyniki badań brać poważnie - wszak wcześniejsze analizy potwierdzały pozytywny wpływ ruchu w zapobieganiu innym nowotworom.