Niby takie to proste, jest jednak pewien szkopuł: skąd to wszystko wziąć, skoro do sklepu szmat drogi, a tylko jedno spojrzenie na termometr za oknem potrafi cię zmrozić. Najprościej by było, gdyby w antyzimowy niezbędnik dało się wyposażyć bez wychodzenia z domu. Dobra wiadomość jest taka, że już można. Musisz się tylko pospieszyć, zanim palce skostnieją ci na tyle, że nie będziesz już w stanie wystukać na klawiaturze www.zakupy.interia.pl. Jeśli marzy ci się, byś mógł sobie ustawić dokładnie taką temperaturę, jakiej zapragniesz, zacznij od zamówienia grzejnika. 2000 watów wystarczy na każdy mróz i będziesz mógł sobie wybrać dowolną temperaturę między 15 a 30 stopni Celsjusza. Tak, tak, powyżej zera. Piecyk waży około 2 kilogramy, ale to żadne zmartwienie, bo przecież przywiezie ci go kurier. Cóż, ktoś musi zmarznąć, żeby ciepło mieć mógł ktoś. Na wszelki wypadek okresowego wyziębienia poszczególnych części ciała spraw sobie też najlepiej termofor. Dwulitrowy termofor w pokrowcu z wełny nie dość, że grzeje, to jeszcze ma właściwości profilaktyczno - lecznicze. Pożytek będzie więc podwójny. Niezłym rozwiązaniem jest też piersiówka, w której można zawsze mieć przy sobie rozgrzewający eliksir. Piersiówkę, w zależności od pragnienia i stopnia wyziębienia organizmu, możesz nabyć w kilku rozmiarach - od 115 do 265 mililitrów. Tak zacna zawartość piersiówki na pewno sprawi, że krew stanie się gorąca i zacznie szybciej krążyć. Jeśli jednak wciąż marzniesz albo zwyczajnie masz ochotę ulepić bałwana czy poznać zimowe uroki gór, to koniecznie zaopatrz się w czapkę i szalik. W komplecie, w którym szalik ma prawie 2 metry długości, zdobędziesz każdy szczyt, a i zabawy w śniegu nie przyprawią cię o natychmiastowe odmrożenia. Ale przecież nie musisz ruszać się z domu, jeśli nie masz ochoty. Tylko to sobie wyobraź: grzejnikustawiony na idealną temperaturę, na nogach termofor, a w ręku piersiówka. A bez wychodzenia z domu możesz też kupić skarpety, kalesony, rękawiczki, zimowe buty, a nawet ogrzewacz kieszonkowy. Teraz już całkiem spokojnie słuchasz najnowszej prognozy pogody: to co, że ma być poniżej 40 stopni - przecież internet ci nie zamarznie, a tam masz wszystko, czego ci do szczęścia potrzeba.