Duże zagrożenie stanowi piętrząca się na rzekach kra. Taką właśnie sytuację można było zaobserwować na Nysie Kłodzkiej w okolicach Kłodzka. Na miejsce zostali wezwani saperzy, którzy wysadzili powstały tam zator. I choć chwilowo zagrożenie minęło, to kra może jeszcze o sobie przypomnieć. Dlatego też saperzy cały czas są w stanie pełnej gotowości. Zagrożenie jest tym poważniejsze, że większość rzek w okolicach Kłodzka ma górski charakter: szybko wzbierają, a zator na takiej rzece może oznaczać gwałtowne jej spiętrzenie i powódź. Woda wzbiera jednak nie tylko na Nysie. W Lubuskiem stan alarmowy przekroczony został w Żaganiu na Bobrze o 20 centymetrów. Stan alarmowy przekroczyły też dwie niewielkie rzeki w Pomorskiem w powiecie Malbork. Na okoliczne łąki wylewają Dzieżgoń i Balewka. Również w Słupsku wciąż obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Woda wdarła się na kilka podwórek, zalała piwnice w budynkach położonych najbliżej rzeki. Posłuchajcie relacji słupskiego reportera RMF, Adama Kasprzyka: