W ub.r. Polacy stanowili nieco ponad połowę ogółu imigrantów z 8 nowych państw UE - dokładnie 62 095. Jest to o 38 proc. mniej w porównaniu ze 100 500 w 2008 r. i o 59 proc. mniej niż 151 430 w rekordowym pod tym względem 2006 r.Najwięcej imigrantów z dawnych państw postkomunistycznych przyjechało do W. Brytanii w 2006 r. - 214 055. Podczas gdy liczba Polaków zmniejszyła się, znacznie wzrósł napływ imigrantów z Litwy i Łotwy, co zapewne ma związek z dotkliwym kryzysem w gospodarczym tych państwach. W ub.r. przyjechało 16 020 Łotyszów (w 2008 r. było ich 6 005), a Litwinów 15 815 (w 2008 r. 10 550). Z innego zestawu danych wynika, że rośnie liczba dzieci urodzonych w W. Brytanii, których matki nie są rodowitymi Brytyjkami. W ub.r. takich dzieci, w tym dzieci z polskich matek, było 24,6 proc. W tabeli rozrodczości cudzoziemek Polki były w ub.r. na drugim miejscu po Pakistankach, ale przed matkami urodzonymi w Indiach. Najwięcej dzieci z matek imigrantów w 2009 r. przyszło na świat w Newham we wschodnim Londynie - ponad 75,7 proc. ogółu. Rząd brytyjski otworzył rynek pracy od pierwszego dnia akcesji 8 państw postkomunistycznych 1 maja 2004 r. Utrzymał jednak pewne ograniczenia dla Bułgarów i Rumunów, gdy państwa te weszły do UE. Według Home Office, liczba imigrantów mających w planach dłuższy pobyt w W. Brytanii była w ub.r. niższa o 4,0 proc. w porównaniu z 2008 r. (567 tys. wobec 590 tys.). Ponieważ jednak w tym samym roku o 13 proc. mniej mieszkańców Wysp wyemigrowało (371 tys. wobec 427 tys.), to imigracja netto za 2009 r. wyniosła 196 tys. w porównaniu ze 163 tys. w 2008 roku - czyli wzrosła o 20 proc. Jedną z przyczyn przyrostu migracji netto jest duża liczba wiz studenckich - w ciągu 12 miesięcy do czerwca 2010 wydano ich ponad 362 tys., czyli o 35 proc. więcej niż rok wcześniej. Spadła za to liczba wniosków o azyl. Koalicyjny rząd konserwatystów i liberalnych demokratów ma w planach wprowadzenie rocznego limitu imigrantów z państw spoza UE.