Analitycy ostrzegali już wcześniej, że ograniczenia w dofinansowywaniu studentów zniechęcą do dalszej nauki i mogą zniszczyć krajową ekonomię. Andreas Schleicher z OECD twierdzi, że młodzi ludzie z wyższym wykształceniem często zarabiają dużo więcej niż ci, którzy opuścili szkołę w wieku 16 albo 18 lat. Ci pierwsi płacą też wyższe podatki i wydają więcej pieniędzy, wspomagając ekonomię kraju. Istnieją również obawy, że dofinansowanie dla uczelni w UK ulegnie dalszym cięciom w przyszłym miesiącu, kiedy rząd opublikuje swój nowy plan, "Comprehensive Spending Review". - Te raporty są dowodem niepokojącego spadku roli Wielkiej Brytanii w edukacji na arenie międzynarodowej - twierdzi Sally Hunt, minister University and College Union, która reprezentuje wykładowców. - Decyzja rządu, aby ograniczyć sponsorowanie miejsc na uczelniach zemści się na nas w przyszłości. Doktor Wendy Piatt, główny dyrektor Russell Group, która reprezentuje 20 najbardziej renomowanych uniwersytetów, dodaje:- Podczas, gdy nasze uczelnie żyją w niepewności i szykują się na jeszcze większy kryzys, inne kraje inwestują miliony dolarów w swoje instytucje, i przygotowując się na czas, kiedy światowa ekonomia znowu stanie na nogi. Ogłaszając wyniki, Andreas Schleicher oświadczył, że Finlandia i Japonia są obecnie największymi graczami na arenie światowej edukacji. - Wyższe wykształcenie zwiększa szanse na znalezienie pracy. Decyzja o studiach nadal jest świetną inwestycją na przyszłość. Absolwenci maja duże większe szanse zarabiać więcej niż ci, którzy nie posiadają dyplomu - twierdzi Angel Gurria, sekretarz OECD. KZ, BBC