Któż z nas nie przeżył miłosnego zawodu? Chyba nie ma takiej osoby na świecie, której takie uczucie było obce... W takich momentach zaczynamy się zastanawiać czym tak naprawdę jest miłość... O ile techniczne sprawy dobrze wyjaśnia książka B. Wojciszke "Psychologia miłości", to samemu raczej trudno dojść do ładu z tym uczuciem i poukładać wszystko na odpowiednich półkach. Można zastanawiać się ile jest prawdy w stwierdzeniu, że mężczyznom zależy tylko i wyłącznie na seksie, a kobietom na pieniądzach (bezpieczeństwie materialnym?), bo są to stwierdzenia (zarzuty?) z którymi chyba najczęściej się spotykamy. Tak zostaliśmy naturalnie skonstruowani - nie możemy wyprzeć się własne "zwierzęcości". Samiec zabiegający o jak największą liczbę samic i samica, która musi wychować potomstwo... Na to wszystko narzucamy lata kultury, konwenansów i wojny płci - otrzymujemy współczesnego człowieka, który nie do końca potrafi odnaleźć się w tym wszystkim. Zapraszam do dyskusji na łamach forum grupy - kliknij.