Choinka - symbol Bożego Narodzenia i źródło radosnych wspomnień, bez którego trudno wyobrazić sobie zimowe święta. Cieszy dzieci i dorosłych, a w wielu domach jest spektakularną ozdobą, planowaną już kilka tygodni wcześniej. Miłośnicy pięknie przystrojonych drzewek co roku stają jednak przed trudną decyzją: sztuczna czy prawdziwa?, niska czy aż do sufitu?, a może zrobiona z... książek po babci? W latach dziewięćdziesiątych zakochaliśmy się w plastiku - genialnym tworzywie, które miało ułatwić nam życie i zrewolucjonizować prawie każdy jego aspekt. Pokochaliśmy też sztuczne choinki i... nic dziwnego. Sztuczna choinka jest praktyczna, trwała i bardzo wytrzymała. W święta może stać przy kaloryferze, kominku i w bardzo ciepłych pomieszczeniach. Po świętach możemy spokojnie schować ją w piwnicy lub wynieść na strych i na rok o niej zapomnieć. Sztuczna choinka nie zrzuca igiełek, nie sypie się, nie zgnije, nie pobrudzi parkietu żywicą i wyczyścisz ją w kilka minut. Takie drzewko to też spora oszczędność pieniędzy - raz kupiona, zostanie z tobą na lata.Na tym jednak kończą się zalety sztucznych choinek - prawda o nich może bowiem przerazić! Sztuczne choinki zrobione są w większości z plastiku i będą się rozkładać nawet 450 lat, a ich produkcja jest bardzo energochłonna. Na rynku są już wprawdzie sztuczne drzewka, które nadają się do recyklingu, ale są one zdecydowanie droższe i w zdecydowanej mniejszości. Jeśli masz już w domu sztuczną choinkę, nie wyrzucaj jej! Dbaj o nią, by służyła ci długie lata - to w tym momencie najlepsza rzecz, jaką możesz zrobić dla środowiska!