Zapowiadane nowe trasy do Amsterdamu i Manchesteru nie dojdą do skutku. Osoby, które w ostatnim czasie zdecydowały się na skorzystanie z oferty Centralwings, muszą się liczyć z przykrymi niespodziankami. Z rozkładu znikają również rejsy z portów lotniczych w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Szczecinie i Wrocławiu. Rzecznik Centralwings - Kamil Wnuk - tłumaczy, że zmiany te były konieczne, ponieważ linie nie byłyby w stanie zapewnić lotów na wszystkich, funkcjonujących wcześniej trasach. - Na pewno nie zamierzamy się zwijać z rynku. Wraz z naszym właścicielem tworzymy właśnie plan rozwoju spółki. Mamy jednak niedobór samolotów i czekamy na nowe. Pod koniec kwietnia otrzymamy dwa boeingi 737, a pod koniec maja kolejny - mówi Wnuk. Rzecznik Centarlwings twierdzi, że jest to sytuacja przejściowa. - Po kiepskim kwietniu w maju i czerwcu będziemy w stanie przywrócić większość połączeń - zapewnia. Przyznaje jednak, że część nierentownych obecnie połączeń zniknie z rozkładu lotów już na stałe - czytamy w "Gazecie Wyborczej".