B. posłanka PO Beata Sawicka została zatrzymana w poniedziałek w Poznaniu przez CBA. Zostaną jej postawione dwa zarzuty - poinformował dziennikarzy prokurator z oddziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu, Andrzej Laskowski. Jak stwierdził prokurator, podstawą zatrzymania była ranga stawianych posłance zarzutów popełnienia przestępstw o charakterze korupcyjnym. Beata Sawicka poinformowała w niedzielę prasę, że w poniedziałek zamierza sama zgłosić się do siedziby prokuratury. - Gdyby Sawicka sama stawiła się w prokuraturze, nie wykluczałbym również możliwości jej zatrzymania z uwagi na te zarzuty - dodał Laskowski. O treści zarzutów prokuratura poinformuje po ukończeniu postępowania z jej udziałem. Prok. Laskowski powiedział, że jeden z dwóch zarzutów, jakie prokuratura chce postawić byłej posłance, dotyczy przestępstw zagrożonych karą do 10 lat więzienia. Sawicka została zatrzymana tuż po godzinie 10 w jednym z hoteli na terenie Poznania. Następnie została przywieziona do poznańskiej prokuratury przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Eskortowały ją trzy samochody. Andrzej Laskowski dodał, że nakaz zatrzymania został wystawiony dopiero w poniedziałek, ponieważ w niedzielę w nocy wygasł immunitet Sawickiej. Posłanka po raz pierwszy została zatrzymana przez CBA we wrześniu w momencie przyjmowania łapówki w zamian za pomoc w ustawieniu przetargu na zakup działki na Helu. w tej sprawie zatrzymano też burmistrzowi Helu Mirosławowi W., prokuratura postawiła mu już zarzut przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wielkości został też aresztowany.