Był czas hipisów, był czas rastamanów, swoją świetność przeżywał już punk oraz ogolone głowy... Dziś wśród młodzieży, rekordy popularności zaczyna bić EMO... Cóż to właściwie takiego jest EMO? Nazwa wywodzi się od istniejącego mniej więcej od lat osiemdziesiątych nurtu (czy raczej post nurtu względem muzyki punkowej) emotional hardcore. Jak sama nazw wskazuje, w muzyce tej szczególną uwagę zwraca się na emocjonalne podłożę twórczości muzycznej. Tak ogólnie rzecz biorąc było na początku... później jest już bardziej różowo i mrocznie... Zespoły popowe zaczęły stosować w swojej twórczości elementy krzyku jako wyrazu artystycznego, tak powstało scream emo, do tego doszły elementy gotyku... Zatem mamy już, postpunkowe korzenie przyprawione ostrzejszym brzmieniem harcoru, podlane "krzykliwym" sosikiem i na to wszystko gotyckie dodatki... Wychodzi z tego niezły miszmasz - nic dodać nic ująć, tak wygląda właśnie obecne EMO Kid. Fikuśne grzywki, mocny makijaż, skarpetki w paski, duża ilość wisiorków, kolor ubioru raczej czarny (nie wolno tu zapomnieć o różowych dodatkach), i co najważniejsze! Duża ilość czaszek! Wisiorki z czaszkami, trampki z czaszkami, bandanki, koszulki... itd. Itp. Oczywiście czym jest EMO poza modą? Raczej trudno tu wykrystalizować jakiś bardziej określony światopogląd, a dowiedzieć się od kogoś z wiecznie smutną miną i notorycznymi myślami samobójczymi co tak naprawdę chodzi w tym całym miszmaszu, graniczy z cudem... Mimo tej zniechęcającej perspektywy, może komuś z was uda się wykrystalizować, jakiś bardziej przejrzysty sąd na temat tego, czym tak naprawdę jest współczesne EMO? Źródłem, mogącym posłużyć za materiały, tak doniosłego odkrycia jakim jest określenie współczesnego EMO, może być ta LOKALIZACJA. Olus