Po wcześniejszych testach obejmujących kilkaset osób zatrudnionych w rejonie Liverpoolu sześciotygodniowa faza pilotażowa obejmie ok. 250 tys. z 3,3 miliona obywateli UE w Wielkiej Brytanii pracujących głównie w sektorze publicznym: publicznej służbie zdrowia, przy opiece nad osobami starszymi oraz w instytucjach szkolnictwa wyższego, w tym na uniwersytetach. Brytyjski rząd zastrzegł, że pozostali obywatele UE mieszkający w Zjednoczonym Królestwie nie powinni na tym etapie składać swoich aplikacji, lecz poczekać na pełne otwarcie systemu, którego uruchomienie planowane jest najpóźniej na marzec 2019 roku. Nabór wniosków o otrzymanie statusu osoby osiedlonej dla unijnych pracowników akademickich i administracyjnych zatrudnionych przez instytucje szkolnictwa wyższego zostanie otwarty 15 listopada br. Polscy naukowcy a brexit Ambasadorka Fundacji Polonium, wspierającej polskich naukowców poza granicami Polski, dr Joanna Bagniewska, oceniła w rozmowie z PAP, że to "dobre posunięcie, bo zagwarantowanie statusu migracyjnego może pomóc w przekonaniu wysoko wykwalifikowanych akademików do pozostania w Wielkiej Brytanii", a także uspokoi obawy oraz "wprowadzi więcej stabilności". Jak dodała, nowy status osoby osiedlonej zakłada szereg korzystnych zmian w prawie, w tym m.in. wliczanie okresu studiów doktoranckich do rezydentury, co często było problemem dla badaczy próbujących ubiegać się o stałą rezydencję lub podwójne obywatelstwo. "Pamiętajmy, że środowisko akademickie było stanowczo przeciwko brexitowi i to wpłynęło na wielu naukowców, którzy decydowali się na przeprowadzkę do innych państw członkowskich UE lub nawet Stanów Zjednoczonych. Dzisiejsza informacja jest pozytywna i sugeruje, że rząd próbuje zatrzymać nas w kraju, ale wciąż pozostają obawy dotyczące szerszego wpływu wyjścia z Unii Europejskiej na szkolnictwo wyższe, w tym dostępu do grantów i finansowania, a także ryzyka ograniczenia napływu studentów ze Wspólnoty, co może mieć negatywne konsekwencje" - tłumaczyła Bagniewska. Grupy wysokiego ryzyka Również od 15 listopada będą mogły się rejestrować także wybrane osoby zaliczane do tzw. grup wysokiego ryzyka, które korzystają z pomocy jednej z siedmiu organizacji społecznych wspierających migrantów. Wśród wybranych przez brytyjski rząd podmiotów, które będą mogły przetestować procedurę, znalazło się m.in. pracujące z migrantami z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polakami, East European Resource Centre (EERC) z Londynu. "Wybór naszej organizacji jest szansą na przystosowanie systemu do wyjątkowych potrzeb części Polaków; w szczególności tych, którzy są zagrożeni wykluczeniem społecznym, ekonomicznym lub borykają się ze złym stanem zdrowia, co może utrudniać dostęp do systemów państwowych" - tłumaczyła w rozmowie z PAP szefowa EERC Barbara Drozdowicz. Jak podkreśliła, organizacji szczególnie zależy na "zadbaniu o to, aby proces rejestracji - który po brexicie obejmie wszystkich obywateli UE - był zrozumiały dla wszystkich Polaków na Wyspach, bez względu na ich zdolności komputerowe, poziom znajomości języka angielskiego czy wiek". "Nasza analiza skupi się na zbadaniu tego, czy nasi beneficjenci mają jakiekolwiek problemy z obsługą aplikacji przez internet i na telefonach, a także z przedstawieniem wymaganych dokumentów. Sprawdzimy też, jak przetwarzane będą wnioski od osób, które mogą mieć bardziej skomplikowane historie migracyjne, np. często zmieniały pracę lub pobierały zasiłki" - dodała Drozdowicz. Zatrudnieni w służbie zdrowia Z kolei 28 listopada br. rejestracja zostanie rozszerzona o osoby zatrudnione w najważniejszych instytucjach publicznej służby zdrowia i opieki nad osobami starszymi na terenie Anglii, Walii, Szkocji oraz Irlandii Północnej, m.in. NHS Foundation Trust, NHS Trust, Care Quality Commission i Public Health England. Według rządowych szacunków w samej Anglii pracuje w nich co najmniej dziewięć tysięcy Polaków. Zgłoszenia od osób, które spełniają powyższe warunki i kwalifikują się do udziału w pilotażu, będą zbierane do 21 grudnia br., a wydane decyzje administracyjne o nadaniu statusu osoby osiedlonej (przy rezydencji powyżej pięciu lat) lub tymczasowego statusu osoby osiedlonej (poniżej pięciu lat) będą od razu wiążące - nawet pomimo tego, że w okresie testów Wielka Brytania nadal będzie jeszcze członkiem UE. Osoby chcące wziąć udział w teście będą musiały mieć ważny paszport biometryczny oraz telefon lub tablet z systemem operacyjnym Android, który będzie konieczny do potwierdzenia tożsamości (aplikacja nie działa na urządzeniach marki Apple, np. iPhone, iPad). Koszt złożenia wniosku - podobnie jak w docelowej wersji systemu, która obejmie wszystkich 3,3 miliona obywateli UE - to 65 funtów dla osoby dorosłej i 32,5 funta dla dziecka poniżej 18 roku życia. Pełne uruchomienie systemu dla wszystkich obywateli UE, w tym ok. miliona Polaków, planowane jest przed końcem marca 2019 roku. Brak uzyskania statusu osoby osiedlonej w terminie - przed końcem czerwca 2021 roku - może skutkować uznaniem pobytu danej osoby w Wielkiej Brytanii za niezgodny z prawem. Z Londynu Jakub Krupa