Szkoła w Kent pod Londynem. Mała wiejska placówka. Kiedy w Wielkiej Brytanii toczyła się debata, czym właściwie jest brytyjskość, 12-latków poproszono, by odpowiedzieli na kilka pytań, dotyczących tej kwestii. Jakie zachowanie jest zachowaniem brytyjskim? Media (głownie brytyjskie) chętnie samobiczują się i lamentują, że Brytyjczycy zachowują się źle, bo piją, wyjeżdżają na wakacje do innych krajów, gdzie oddają się dzikiemu szaleństwu, przynosząc ojczyźnie hańbę, młodzież źle się prowadzi, a dzieci zabijają dzieci nożami. Tymczasem młodzi Brytyjczycy mają zupełnie inne pojęcie na temat prawdziwie brytyjskiego zachowania. Tonny: "Brytyjskie zachowanie to bycie bardzo eleganckim (posh) i dobrze wychowanym człowiekiem. Typowym zachowaniem rodziny w Walii bedzie mówienie po walijsku. Typowym niebrytyjskim zachowaniem jest wpychanie się do kolejki i w ogóle robienie tego, czego się nie powinno robić". Sandra: "Niebrytyjskie jest narzekanie i bycie natrętnym. Brytyjskie jest bycie dumnym, ale i upartym, dowcipnym i odważnym". Arison (podkreśla w wypracowaniu, że nie jest Brytyjką): "Brytyjskie zachowanie jest bardzo złe. A niebrytyjskie - dobre". Darien: "To robienie tego, na co pozwala prawo. Czasem też tego, czego prawo nie pozwala". Tara: "To kibicowanie lokalnej drużynie futbolowej w pubie. Niebrytyjskie to uprawianie takich sportów, jak amerykański futbol czy koszykówka. Też nieumiejętność uformowania kolejki". Steven: "Stereotypowo myśli się, że brytyjskie zachowanie to eleganckie picie herbaty, ale nie. Niebrytyjskie to wszystko, co złe, począwszy od puszczania bąków, skończywszy na mordowaniu ludzi". Alek: "Brytyjskie jest picie popołudniowej herbaty i używanie słów, takich jak "panie dzieju" (old chap) czy "wyśmienity" (spiffing). I gra w jakąś dobrą grę, na przykład krykieta". Adam: "Niebrytyjskie zachowanie to incydenty z bronią". Joe: "Wszyscy Brytyjczycy uwielbiają rugby, bo wszystkie brytyjskie drużyny są najlepsze na świecie. Bardzo niebrytyjskie jest nieposiadanie przynajmniej jednej dobrej drużyny narodowej. My zawsze jesteśmy w pierwszej dwudziestce we wszystkim". William: "To obchodzenie urodzin w pubach, wylegiwanie się na plaży. Niebrytyjskie to takie łażenie bez celu (meandering). Wiem, że ktoś nie jest Brytyjczykiem, jak bez celu łazi po centrum handlowym". Sylvia: "Myślę, że Brytyjczycy zachowują się na ogół źle, ale paru zachowuje się też dobrze". Ella: "Uważam, że stereotyp, iż Brytyjczycy piją herbatę i jedzą kanapki z ogórkiem nie odzwierciedla tego, kim jesteśmy". Sam: "W przeciwieństwie do tego, jak nas przedstawiają Amerykanie w swoich filmach czy programach telewizyjnych, wcale nie jesteśmy eleganckim społeczeństwem. Ale brytyjskie zachowanie oznacza witanie się z przechodniami, grzeczność w stosunku do ludzi, których się obsługuje w sklepie. Mamy jednak młodzież, która pali i pije i popełnia przestępstwa. Nie boi się trafić do więzienia, ponieważ więzienia w Wielkiej Brytanii to hotele z sofami i telewizją. Wielu ludzi na ulicach nie jest Brytyjczykami, to imigranci z odległych krajów, jak Polska, którzy tu przyjeżdżają, żeby dostać azyl. Nie-Brytyjczycy to ci, którzy nielegalnie emigrowali i wybrali nieobchodzenie brytyjskich tradycji, jak Dzień Świętego Jerzego. Brytyjczycy mają królową i premiera, i szanują każdego, kto jest uprzejmy". Co oznacza bycie Brytyjczykiem? Brytyjskość jest różnie definiowana przez samych zainteresowanych. Gazety brytyjskie ostatnimi czasy chętnie zamieszczają rozważania rodzimych felietonistów nad brytyjskością, najczęściej bolejąc nad tym, że pojęcie to jest nadużywane i że właściwie już nie wiadomo, co obejmuje. Dzieci nie miały problemu z określeniem, co oznacza być Brytyjczykiem. Adam: "Czuję się Brytyjczykiem, kiedy śpiewam hymn narodowy, oglądając naszą drużynę futbolową, gdy ta gra na Wembley. I kiedy mam świadomość, że Brytyjczycy walczą w innych krajach dla naszego bezpieczeństwa". Alex: "Bycie Brytyjczykiem to przynależenie do wielomilionowej społeczności mieszkającej na Wyspach. Wiara i pochodzenie nie mają żadnego znaczenia, bo wszyscy są równi. Brytyjczycy to ludzie, którzy nie robią złych rzeczy. Nie-Brytyjczycy to ci, którzy nie mieszkają w Wielkiej Brytanii, nie znają angielskiego i robią bardzo złe rzeczy". Sara: "Bycie Brytyjczykiem to dla mnie przynależność". James: "Bycie Brytyjczykiem oznacza akceptowanie brytyjskich tradycji. I trzeba przysiąc wierność swojemu krajowi i pomagać innym. Większość Brytyjczyków to porządni ludzie, którzy pomagają innym". Sam: "Dla mnie Brytyjczykiem jest ktoś, kto się tu urodził albo kto ma tutaj większą część rodziny". Martin: "Jestem dumny z bycia Brytyjczykiem. Smakuje mi nasze jedzenie i podobają mi się nasze tradycje. Nie mogę sobie wyobrazić życia bez ryby z frytkami (fish and chips). I bez sklepów". Callon: "Dla mnie to oznacza, że ma się bogatą historię i wiele kultur". Joe: "To dla mnie bardzo wiele. Po pierwsze, dlatego że to wolny kraj, co oznacza, że każde dziecko ma dostęp do darmowej edukacji, a wiele krajów nie ma takiej możliwości. Poza tym, angielski jest najczęściej używanym językiem na świecie i dzięki temu możemy poznać wiele kultur i świetnie się integrować. To też znaczy, że brytyjskie społeczeństwo jest bardzo wielokulturowe". Luke: " Jestem Brytyjczykiem i podoba mi się to". Alek: "Jestem Brytyjczykiem, ale też Irlandczykiem, Amerykaninem i Kanadyjczykiem. Jestem bardzo dumny z bycia Brytyjczykiem, bo angielskie (słowo "angielskie" przekreślone) brytyjskie kraje wynalazły rzeczy, które zmieniły świat, jak pociągi, czy rozpoczęły rewolucję przemysłową. Także wygrały pierwszą i drugą wojnę światową przy pomocy sojuszników. Gdyby tak nie było, pisałbym te słowa po niemiecku". Arison: "Każdy, kto chce być Brytyjczykiem, może nim zostać. Ktoś, kto nie chce, nie musi". Steven: "To oznacza, że mieszkasz na Wyspach i masz paszport, który pozwala ci podróżować po całym świecie". Jakie są typowo brytyjskie potrawy? Brytyjskie jedzenie nie cieszy się szczególnym poważaniem wśród obcokrajowców. Legendy o złej brytyjskiej kuchni (oraz żarty, stosunkowo okrutne) żywo krążą wśród turystów, jeśli zdecydują się na stołowanie w brytyjskich pubach czy restauracjach. Sami Brytyjczycy jednak kochają swoją kuchnię miłością wierną. Dzieci też - ale postrzegają ją dużo mniej tradycyjnie niż ci, którzy z kuchni owej żartują. William: "Brytyjskie jedzenie obejmuje jedzenie na wynos (take away), czyli indyjskie, kebaby i inne. To nasze jedzenie i jest osiągalne tylko nocą". James: "To ryba z frytkami, jako danie tradycyjne, ale też indyjskie i chińskie są bardzo popularne". Sara: "Ryba z frytkami, bo mamy porządny przemysł rybny, a także śniadanie angielskie, bo jest w nazwie słowo ?angielskie?". Alex: "To nie tylko rostbef, ziemniaki purée i gotowane warzywa (roast dinner), śniadanie angielskie i pieczona wołowina, ale także wszystko to, co jedzą ludzie mieszkający na Wyspach, czyli chicken tikka masala czy spaghetti bolognese". John: "To frytki z solą i octem". Ronnie: "Kiełbaski (bangers) z ziemniakami purée (mash) i śniadanie angielskie". James: "Jedzenie brytyjskie jest fantastyczne! Klasycznym jedzeniem dla każdego Anglika jest ryba z frytkami. Innym wspaniałym daniem jest śniadanie angielskie". Joe: "Głównie pieczone ziemniaki, baranina, warzywa i zawsze piwo". Martin: "Pewnie ryba z frytkami, a najpopularniejsze napoje to piwo i herbata. Brytyjczycy właściwie też lubią indyjskie jedzenie, ale kiedy nie dostaną ryby z frytkami, to im tego bardzo brakuje". Sam: "Tradycyjnie ryba z frytkami. Gulasz z podrobów duszonych w owczym żołądku (haggis) to szkockie danie narodowe, ale niewielu ludzi je lubi". Jaka jest religia w Wielkiej Brytanii? Oficjalne dane podają, że religią dominującą w Wielkiej Brytanii jest anglikanizm. Głową Kościoła jest królowa Elżbieta II. 12-latkowie z Kent mieli jednak pewne wątpliwości. Sara: "Wydaje mi się, że chrześcijaństwo". Sam: "To było chrześcijaństwo, ale teraz z powodu imigracji też inne religie". Martin: "To islam, hinduizm, chrześcijaństwo. Też są inne". Luke: "Mówi się, że chrześcijaństwo, ale Wielka Brytania jest wieloreligijna". Joe: "Oczywiście chrześcijaństwo, bo tak było przez całą niemal historię Wielkiej Brytanii. Ale inne też są akceptowane". James: "Normalnie to są angielscy katolicy". Steven: "To wszystkie religie, ponieważ jesteśmy społeczeństwem multireligijnym". Alex: "Każda religia może być uważana za brytyjską, niezależnie od tego, czy to buddyzm czy chrześcijaństwo". Wydaje się zatem, że wszelkie debaty na temat brytyjskości powinny toczyć się również z uwzględnieniem dzieci, które, jak widać, całkiem bezboleśnie i w sposób bardzo otwarty przyjmują świat, jaki jest, nie zżymając się nań, jak dorośli. Dorośli, jak to dorośli, potrzebują ramek i definicji. Dzieci zniosą wszystko. Aleksandra Łojek-Magdziarz Warto wiedzieć: Próbka pytań w teście na obywatelstwo brytyjskie: 1. Ilu członków ma parlament brytyjski? 2. Jakie są dwie kluczowe cechy służby cywilnej? 3. Kto może dostać darmową receptę? 4. Jak można skontaktować się z wybranym przez siebie członkiem parlamentu? 5. Kiedy możesz zgłosić się do szpitala bez skierowania lekarza? 6. W jaki sposób płaci się za korzystanie z budki telefonicznej? Źródło: http://www.britishness-test.co.uk