W 1996 r. CBOS zapytał Polaków, czy żona prezydenta powinna wpływać na decyzje męża. Aż 86 proc. ankietowanych odparło, że nie, a tylko 8 proc. było odmiennego zdania. 63 proc. społeczeństwa uznało, że żona prezydenta nie powinna doradzać mężowi (co trzeci ankietowany akceptował doradztwo żony). 86 proc. respondentów CBOS było też zdania, że żona prezydenta nie powinna pełnić funkcji państwowych, a zaledwie co 10 z ankietowanych gotów byłby zaakceptować publiczną działalność pani prezydentowej. Większość społeczeństwa, bo 57 proc., wolało, żeby żona prezydenta pozostawała w cieniu męża. 41 proc. ankietowanych zgadzało się na to, aby pierwsza dama była aktywna w życiu publicznym.