Pułkownik był dobrym dowódcą dywizji. Byłoby dużo lepiej gdyby dostał awans generalski. Sam występowałem o to dwa lata temu. Jednak był wówczas świeżo mianowanym dowódcą dywizji. Oskarżenia jednego z czterech dowódców polskich dywizji wobec cywilnego ministra obrony narodowej to nieporozumienie. Pułkownik pogrzebał swoje szanse i zszargał dobre imię. Poskutkuje to zlymi opiniami o całej armii.