Brachmański objął stanowisko wiceszefa MSWiA w lutym 2004 roku, po tym, jak do dymisji w związku z aferą starachowicką podał się Zbigniew Sobotka. Nadzorował służby mundurowe, w tym m.in. policję. W ostatnim czasie spekulowało się o jego konflikcie z Centralnym Biurem Śledczym. Ministrowi Kaliszowi, który w poniedziałek sam złożył dymisję, premier polecił dziś nadal pełnić swoje obowiązki oraz osobiście nadzorować pion policji w resorcie i dokończyć przegląd kadrowy w Komendzie Głównej Policji, ze szczególnym uwzględnieniem CBŚ. Dziś przed południem odbyła się w resorcie spraw wewnętrznych narada kierownictwa ministerstwa, w czasie której - jak wynika z informacji RMF - Kalisz zaproponował wszystkim swoim pięciu zastępcom, żeby złożyli dymisję. Jednak żaden z nich się na to nie zgodził. Decyzje kadrowe musiał więc podjąć osobiście premier. Marek Belka mówił już wczoraj, że nagromadzenie złych zjawisk w policji i CBŚ w ostatnim czasie "nie powinno pozostawać bez konsekwencji kadrowych". Roszady w resorcie mają związek z ostatnimi aferami takimi jak aresztowanie byłego śląskiego komendanta wojewódzkiego policji, znikanie narkotyków z magazynów CBŚ w Łodzi, podejrzenie handlu informacjami operacyjnymi w Poznaniu czy prasowe zarzuty wobec policjantów z komendy głównej, którzy mieli współpracować z gangsterami.