W związku z wizytą wietnamskiego polityka w Polsce prezes Stowarzyszenia Wolnego Słowa Mirosław Chojecki zaapelował w piątek do prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz marszałka Senatu o podjęcie w rozmowach z Nguyen Sinh Hungiem kwestii praw człowieka i więźniów politycznych. "Sami byliście kiedyś więźniami politycznymi ale w jakże komfortowych - w porównaniu z wietnamskimi - warunkach" - napisał się w liście skierowanym do Komorowskiego i Borusewicza. Podkreślił, że w Wietnamie wobec osób przejawiających jakąkolwiek niezależną od władz aktywność polityczną, społeczną, religijną czy kulturalną stosowane są surowe represje: orzeka się dla nich kary więzienia w absurdalnym wymiarze, na kilkunastoletnie wyroki więzienia skazuje się na przykład młodych blogerów czy działaczy charytatywnych. Chojecki pisze też o zwalczaniu religii wyznawanych na terenie Wietnamu. "Od 1982 roku nielegalny jest Kościół buddyjski, który zastąpiono podporządkowanym partii stowarzyszeniem, obszernie opisywane są trwające od lat prześladowania kościołów protestanckich. W ostatnich latach władze przystąpiły do otwartej wojny z Kościołem katolickim. Przybiera ona formę brutalnych prześladowań kapłanów i wiernych, którym towarzyszy propagandowa nagonka, bliźniaczo przypominająca antysemicką kampanię władz PRL z okresu pomarcowego. Katolików oskarża się o kosmopolityzm i naruszanie jedności moralnej narodu. Jedną z osób w kierownictwie państwa kojarzonych w szczególny sposób z kampanią antykatolicką jest obecny gość Rzeczypospolitej Polskiej Nguyen Sinh Hung" - czytamy w przekazanym liście. Jak podaje biuro prasowe Senatu, podczas rozmowy z wietnamskim politykiem marszałek Senatu powiedział, że Wietnamczycy w Polsce są dobrze postrzegani, jako ludzie dynamiczni i przedsiębiorczy. Z uznaniem mówił o szybkim wzroście gospodarczym Wietnamu i o dokonujących się w tym kraju i całym regionie zmianach politycznych. - Doceniamy, że poszerzona została strefa wolności - powiedział. Przypomniał jednocześnie, że ostatnio w Wietnamie odbyło się kilka procesów politycznych. - Głośna jest sprawa trójki młodych działaczy Nguyen Hoang Quoc Hunga, Dothi Minh Hanha, Doan Huy Chuonga. Losy ludzkie są zmienne. Ja też byłem w podobnej sytuacji - podkreślił marszałek Senatu. Jego zdaniem gdyby nie te wypadki Wietnam miałby większe poparcie światowej opinii publicznej. - Jesteście coraz silniejszym państwem wewnętrznie, możecie więc poszerzyć obszar swobód obywatelskich - dodał Borusewicz. Nguyen Sinh Hung poinformował marszałka, że obecnie w Wietnamie trwają prace nad zmianą konstytucji. Jej projekt zawiera nowy rozdział o prawach człowieka, a propozycje zmian będą przedmiotem debaty w parlamencie. Projekt jest także opiniowany przez społeczeństwo, w tym również przez Wietnamczyków żyjących poza granicami kraju. Przewodniczący wietnamskiego parlamentu powiedział też, że Wietnam wysoko ceni Polskę i rolę, jaką odgrywa ona w Unii Europejskiej. Dodał, iż "nadszedł czas, aby nadać stosunkom nowy impuls". Poprosił o wspieranie Wietnamu w staraniach o wejście do strefy wolnego handlu oraz utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa w Azji Południowo-Wschodniej. Podziękował także Borusewiczowi za opiekę państwa polskiego nad Wietnamczykami mieszkającymi w naszym kraju. Jak się szacuje, to grupa około 20 tysięcy osób. W czwartek z Nguyen Sinh Hungiem spotkała się też marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Jak informuje biuro prasowe Sejmu, rozmowy dotyczyły m.in. polskich doświadczeń w reformach gospodarczych i politycznych. Kopacz zadeklarowała, że polski Sejm gotowy jest dzielić się dobrymi praktykami w tworzeniu prawa, m.in. podczas wizyt studyjnych i szkoleń. Podczas wizyty podpisano porozumienie o współpracy między obiema kancelariami - Sejmu i wietnamskiego Zgromadzenia Narodowego. Porozumienie zakłada m.in. organizację wzajemnych wizyt szkoleniowych czy wymianę informacji o zadaniach, strukturze i funkcjonowaniu obu kancelarii. Politycy rozmawiali też o pogłębieniu kontaktów parlamentarnych, m.in. na szczeblu bilateralnych grup przyjaźni. Jak przypomniała Kopacz, w tej kadencji Sejmu i Senatu działa Polsko-Wietnamska Grupa Parlamentarna licząca 18 posłów i 4 senatorów. Według marszałek Sejmu działalność grup parlamentarnych może przyczynić się także do rozwoju współpracy merytorycznej na poziomie komisji branżowych. Spotkanie było również okazją do rozmowy o współpracy gospodarczej między obydwoma krajami, w tym o eliminacji barier handlowych. Szef wietnamskiego parlamentu wysoko ocenił kontakty gospodarcze z Polską, jako jedną z największych unijnych gospodarek. Po rozmowach marszałek Sejmu i przewodniczący wietnamskiego Zgromadzenia Narodowego złożyli kwiaty pod tablicami: upamiętniającą parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej oraz poświęconą posłom - ofiarom II wojny światowej.