Borowski powiedział, że jest wyjątkowo wzruszony, ponieważ ponad jedna piąta warszawiaków oddała na niego swoje głosy. Jak zaznaczył, centrolewica będzie dążyła do tego, by w przyszłych wyborach parlamentarnych być już pierwszą siłą. - Jesteśmy trzecią siłą na mapie politycznej Polski, a zrobimy wszystko, żebyśmy do najbliższych wyborów parlamentarnych byli pierwszą siłą - powiedział Borowski. Jak dodał, dzisiaj jest autentycznie szczęśliwy. - Bowiem po dwóch latach od ostatnich wyborów, kiedy lewica - a dzisiaj centrolewica - poniosła porażkę wyborczą, zapłaciła za błędy, ale nie poddała się, zaczęła analizować sytuację, zaczęła się porozumiewać i w końcu porozumiała się, dzisiaj zbiera tego owoce - podkreślił Borowski. Jak mówił, lewica razem z Partią Demokratyczną "wychodzą z dołka" i będą odgrywać ważną rolę na scenie politycznej. Borowski pytany komu z dwójki kandydatów na prezydenta Warszawy - Kazimierzowi Marcinkiewiczowi czy Hannie Gronkiewicz-Waltz przekaże swoje głosy, powiedział, że najpierw poczeka na ostateczne wyniki wyborów, a dopiero potem będzie o tym myślał. Jak dodał, dzisiaj na ten temat nie wypowie ani jednego słowa, poczeka na wyniki końcowe. Naradzi się z koalicjantami i dopiero wówczas podejmie decyzję. Pytany, czy przekaże swoje głosy i czy nie będzie doradzał wyborcom, powiedział, że może być różnie. Komentując wstępne wyniki wyborów samorządowych, Borowski podkreślił, że centrolewica jest obecnie trzecią siłą w kraju, a jest to dopiero początek drogi. Jak dodał, centrolewica powinna być silna i będzie silna. Borowski pogratulował Marcinkiewiczowi i Gronkiewicz-Waltz, jednocześnie dziękując za spokojną i kulturalną kampanię wyborczą. - Chcę zapowiedzieć, że samorządowcy wybrani z centrolewicy będą przestrzegali zasad, które przyjęli w swoim programie - uczciwego państwa, i uczciwego, obywatelskiego, demokratycznego samorządu i solidarnego samorządu - mówił Borowski. Według niego, Polska potrzebuje samorządu, który dba o wszystkich obywateli, gdzie nikt nie obywatelem drugiej kategorii oraz samorządu europejskiego. - Chcemy, żeby Polska w Europie odgrywała silną, poważną, a samorząd może w tym względzie wiele zrobić - zaznaczył Borowski. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"