- To niezwykły zbieg okoliczności. Pomimo, że droga należy do ruchliwych, rzadko kiedy dochodzi na niej do wypadku - powiedziała reporterowi Reutersa oficer policji, Marja-Leena Huhtala. - Włosy stanęły mi dosłownie dęba, gdy usłyszałam o tych dwóch wypadkach. Wydaje mi się że ktoś "z góry" maczał w tym palce. Jeden z braci-bliźniaków zginął pod kołami ciężarówki, jadąc na rowerze wczoraj przed południem. Zanim jeszcze policja dokonała identyfikacji zwłok i poinformowała rodzinę, doszło do drugiego wypadku, w którym brat-bliźniak denata jadąc na rowerze został śmiertelnie potrącony przez inną ciężarówkę.