GEOGRAFIA: Birma leży w Azji Południowo-Wschodniej, tuż na wschód od subkontynentu indyjskiego, zajmując obszar niemal 680 tys. kilometrów kwadratowych (ponad dwa razy więcej niż Polska). Długim na 1930 kilometrów wybrzeżem przylega do Zatoki Bengalskiej i Morza Andamańskiego, zaś na lądzie graniczy z Bangladeszem, Indiami, Chinami, Laosem i Tajlandią. NAZWA PAŃSTWA: W roku 1989 została oficjalnie zmieniona ze Związku Birmańskiego na Związek Myanmar. Zmianę tę uznała ONZ, ale nazwa Birma jest nadal powszechnie używana na świecie w obiegu nieoficjalnym. STOLICA: Od listopada 2005 roku stolicą jest zbudowane od podstaw Naypyidaw (czyt. Nejpjido, dosłownie "królewska stolica"), położone około 320 kilometrów na północ od poprzedniej stolicy i zarazem największego miasta kraju Rangunu. LUDNOŚĆ: Brak dokładnych danych, ponieważ ostatni spis, dotyczący tylko części kraju i uznany za mało wiarygodny, przeprowadzono w 1983 roku. Aktualne szacunki mówią o 47 do 55 mln mieszkańców Birmy, przy czym nieco ponad dwie trzecie z nich to Birmańczycy, a pozostali należą do mniejszości etnicznych. W Tajlandii pracuje legalnie 600 tys. przybyszów z Birmy, zaś miliony innych nielegalnie. Średnia długość życia w Birmie oscyluje wokół 60 lat, odsetek nosicieli HIV ocenia się na 1 do 2 procent. Według danych oficjalnych, 89 proc. ludności kraju wyznaje buddyzm, który w Birmie wchłonął różne elementy religii lokalnych. USTRÓJ POLITYCZNY: Dyktatura wojskowa, sprawowana przez Państwową Radę Pokoju i Rozwoju z generałem Than Shwe jako przewodniczącym. Rada kontroluje rząd, w którym urząd premiera pełni generał Soe Win, zaś gen. Than Shwe jest w nim ministrem obrony. Większością pozostałych resortów kierują również generałowie. Wybory do Zgromadzenia Narodowego (jednoizbowego parlamentu) odbyły się po raz ostatni w 1990 roku, ale wojskowi nie dopuścili do zebrania się deputowanych. GOSPODARKA: Międzynarodowy Fundusz Walutowy daje Birmie 142. miejsce wśród łącznie 179 państw świata, klasyfikowanych pod względem wielkości produktu krajowego brutto na jednego mieszkańca. W 2003 roku PKB na mieszkańca Birmy wyniósł 2160 dolarów, o 5 proc. mniej niż w sąsiednim Bangladeszu. Rządząca junta podjęła w latach 90. próbę liberalizacji gospodarki po dziesięcioleciach niewydolnego eksperymentowania z "birmańską drogą do socjalizmu", ale nie przyniosło to większych efektów. Rozwój kraju nadal dławią biurokracja i korupcja, a oficjalne statystki ekonomiczne są całkowicie niewiarygodne. Jak się szacuje, 70 proc. PKB wytwarza rolnictwo, a realne tempo wzrostu gospodarczego wyniosło w ubiegłym roku tylko 3 procent - dla porównania w Bangladeszu 6,4 proc. W kwietniu 2006 roku junta zarządziła podniesienie płac pracowników państwowych, czego efektem był wzrost cen podstawowych artykułów o 30 do 60 procent. Birma jest po Afganistanie drugim największym nielegalnym producentem opium, zapewniając 8 proc. światowych dostaw tego narkotyku. Poza opium, również normalne towary eksportowe Birmy, jak ryż, drewno i kamienie szlachetne, są w znacznej części przemycane przez granice z Tajlandią, Chinami i Bangladeszem. HISTORIA NAJNOWSZA: Birma, podbita w XIX wieku przez Brytyjczyków i włączona do ich imperium indyjskiego, odzyskała niepodległość w 1948 roku. Obiecujący rozwój gospodarczy państwa, wówczas największego światowego eksportera ryżu, przerwał w 1962 roku wojskowy zamach, który przeprowadził generał Ne Win. Sprawował on osobiste rządy przez 26 lat, nacjonalizując wszystkie działy gospodarki poza rolnictwem i tłumiąc siłą wszelką opozycję. Wzrost społecznego niezadowolenia zaowocował w 1988 roku masowymi demonstracjami, setkami zabitych w starciach z siłami bezpieczeństwa i kolejnym wojskowym przewrotem, którego dokonał generał Saw Maung. Nowa junta zdecydowała się na przeprowadzenie w 1990 roku demokratycznych wyborów, ale anulowała ich wyniki, gdy przygniatającą większość mandatów zdobyła Narodowa Liga na Rzecz Demokracji, kierowana przez panią Aung San Suu Kyi. W roku 1992 na czele wojskowego reżymu stanął generał Than Shwe, obiecując opracowanie nowej konstytucji - co jednak do dziś nie nastąpiło. Tegoroczny raport Transparency International uznał Birmę oraz Somalię za dwa najbardziej skorumpowane państwa świata.